Kryzys małżeński Jaruzelskich. Ksiądz radzi generałowi: Amoroso wróć do żony

2014-03-21 3:00

Czy jest szansa, by kryzys w małżeństwie Wojciecha (91 l.) i Barbary (81 l.) Jaruzelskich został zażegnany i generał mógł wrócić ze szpitala do domu? Według księdza Janusza Koplewskiego (53 l.) jest, i to bardzo duża. - Małżeństwo to rzecz święta. Niech pani Barbara będzie żoną do końca i wycofa się z pomysłu rozwodu. Generał wtedy na pewno wróci... - radzi ks. Koplewski.

Kryzys w małżeństwie Jaruzelskich trwa w najlepsze. Wczoraj ujawniliśmy, że generał, który od grudnia przebywa w szpitalu wojskowym w Warszawie, niespecjalnie chce opuszczać placówkę. Przyczyną miały być sprawy osobiste. A dokładniej deklaracja jego żony Barbary, która zapowiedziała, że po powrocie męża złoży pozew o rozwód.

Przeczytaj: Jaruzelski jest uparty! Nie chce wrócić do żony!

Co tak rozwścieczyło generałową?


Jak to bywa najczęściej w takich przypadkach - poszło o kobietę. A konkretnie o młodszą o 40 lat opiekunkę męża. - Nie chcę być już z mężem, taki mąż nie jest mi do niczego potrzebny. Ja potrzebuję partnera, a nie jakiegoś amoroso - mówiła nam jakiś czas temu oburzona pani Barbara.

Jednak według księdza Janusza Koplewskiego, duchownego z Zachodniopomorskiego, znanego bardziej jako spowiednik gwiazd, nie wszystko jeszcze stracone.

Zobacz: Nawet Jaruzelski był świadkiem świętości papieża! Przeszedł przemianę duchową?

- W takim wieku jak u państwa Jaruzelskich rozwód to byłaby trudna i przykra sprawa. Małżeństwo to przecież rzecz święta. I najważniejsze, żeby ten małżeński węzeł trwał do samego końca. Najlepiej, gdyby pani Barbara wycofała się z pomysłu odejścia od męża. Wtedy generał na pewno wróci do niej. Proszę ją, żeby nie podejmowała żadnych pochopnych kroków. Niech będzie dobroduszna i niech będzie żoną do końca - mówi przejęty ks. Janusz Koplewski.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki