A wszystko za sprawą niewinnego filmiku z obrad Parlamentu Europejskiego zamieszczonego na portalu Youtube. I choć to nie pan poseł miał być głównym obiektem zainteresowań operatora kamery, stał się głównym bohaterem filmiku.
"Mistrz drugiego planu" był tak pochłonięty walką z suwakiem rozporka spodni, że nie zauważył, że jest nagrywany.
ZOBACZ: