W rozmowie z Radiem Białystok prezydent uznał również, że TVP, którą kieruje były szef jego kancelarii Andrzej Urbański, nie jest ani "propisowska", ani "proprezydencka".
Pochwała programu informacyjnego TVN w ustach prezydenta jest zaskakująca, ponieważ od połowy lipca politycy PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele bojkotują tę stację, zarzucając "Faktom" nieobiektywizm. Ich zdaniem, TVN w nieprawdziwym świetle przedstawia ich partię i właśnie prezydenta.
- My nie chodzimy do siedzib TVN-u. Powód jest jasny: łamane tam są wszelkie zasady dziennikarskiej przyzwoitości - mówił w lipcu szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Pomysłodawca bojkotu Marek Suski nadal twierdzi, że w "Faktach" nie nastąpiły żadne pozytywne zmiany. - Trzy, cztery pierwsze informacje w "Faktach" zawsze są nam nieprzychylne - powiedział Suski. Jak w takim razie tłumaczy sobie opinię prezydenta Lecha Kaczyńskiego? - Prezydent mówi po prostu, że "Fakty" są lepsze, a to wcale nie oznacza, że są dobre, bo takie na pewno nie są" - wyjaśniał zawile polityk PiS.