Coraz bardziej tajemnicze staje się zbiorowe zatrucie 21 pracowników fabryki w Lesznie, do którego doszło w zakładowej stołówce. Pracownicy dostawali mdłości i mdleli.
Patrz też: Leszno: Rafał B. bił 5-miesięczne dziecko bo było głodne!
Policyjny pies wykrywający narkotyki wskazał na cukiernicę ze stołówki. - Szpital przekazał nam informację, że w cukrze było ecstasy - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Ale laboratorium kryminalistyczne orzekło, że w cukrze był tylko... cukier.
Co więc zatem zaszkodziło pracownikom? Może tajemnicę rozwikła badanie krwi. Wyniki będą za dwa tygodnie.