Lubartów: Pijany zasnął na murawie boiska!

O osobliwie zachowującym się mężczyźnie policjanci z Lubartowa dowiedzieli się od przypadkowego świadka.

- Chodzi wzdłuż ogrodzenia oddzielającego boisko od trybun i wygląda na zagubionego – uściślił dzwoniący do komendy tuż po godzinie 15-tej mężczyzna.

Kiedy mundurowi dotarli na miejsce, zmęczony piechur spał na linii jednej z bramek głównego boiska.

- Dla wygody zdjął kurtkę i zrobił sobie z niej poduszkę – informuje Grzegorz Paśnik z lubartowskiej policji. Już pierwszy rzut oka wystarczył policjantom do stwierdzenia, że nie jest to wycieńczony po treningu piłkarz. Mężczyzna spał mocnym pijackim snem, a jego chrapanie odbijało się echem od niecki stadionu. - Wyrwany z mocnego snu nie był w stanie wyjaśnić jak się znalazł na boisku. Prawdopodobnie wracając z suto zakrapianej imprezy wszedł na teren stadionu, a potem nie mógł wyjść – dodaje Paśnik. Zmęczony bezskutecznym poszukiwaniem wyjścia z sytuacji zasnął więc na murawie.

Interwencja policjantów z pewnością uchroniła go od dolegliwości zdrowotnych, ponieważ dłuższa drzemka na mokrej i zimnej murawie na pewno nie wyszłaby mu na dobre. Dodać należy, że uwolniony z pułapki młodzieniec potrafił się zachować. Kiedy policjanci wyprowadzili go ze stadionu, jął pięknie im dziękować.

- Uwolniliście mnie – cieszył się jak dziecko. Sen i spotkanie z mundurowymi na tyle dobrze wpłynęły na jego kondycję, że o własnych siłach udał się do domu.

Zobacz: Więził partnerkę i zmuszał ją do prostytucji. Został zatrzymany przez policję