LUDZISK: Bunt parafian przeciw proboszczowi Jerzemu Hakowskiemu. Chcą kapłana a nie tyrana

2011-11-07 16:22

W niedzielę przed kościołem w Ludzisku (woj. kujawsko-pomorskie) rozegrała się prawdziwa bitwa. Po jednej stronie stanął proboszcz Jerzy Hakowski z garstką zwolenników. Po drugiej tłum przeciwników duchownego. Nie wpuścili księdza do kościoła. Ten w odwecie nie dał kluczy nawet wysłannikowi prymasa, który chciał odprawić mszę w świątyni.

Ludzisko to bogata wieś pod Inowrocławiem. Od blisko dwóch lat tamtejszy proboszcz jest skłócony ze swoimi parafianami. Konflikt zaczął się od pogrzebu Jana Nogi. - Ksiądz nie chciał poprowadzić konduktu na cmentarz. Nie zgodził się też, by przed żałobnikami poniesiony został krzyż - wspomina Ryszard Noga (40 l.), syn zmarłego. - Pokłóciliśmy się - dodaje.

To był kamyczek, który poruszył lawinę pretensji parafian. Wcześniej z pokorą znosili gburowatość proboszcza. - Wyzywa nas ambony od pogan. Zamontował kamery w kościele i śledzi, kto ile daje na tacę. To niedobry człowiek. Nie idzie się z nim dogadać. Podzielił wieś. Ma nas za nic, nazywa wieśniakami - skarży się Małgorzata Jasiaczyk.

Zdesperowani parafianie prosili biskupa o odwołanie proboszcza. Bez efektu. Wczoraj więc tłumem stanęli przed drzwiami kościoła. Nie wpuścili ks. Hakowskiego do świątyni. Proboszczowi towarzyszyli policjanci, bo pomiędzy jego zwolennikami a przeciwnikami doszło do przepychanek i wyzwisk. Proboszcz trzy razy próbował przedrzeć się przez barykadę z parafian i trzy razy został odparty.

Na miejsce przyjechał ks. Maciej Lisiecki, dziekan miejscowego dekanatu. Nie był jednak w stanie załagodzić sporu. Dlatego prymas Polski Józef Kowalczyk (73 l.) wysłał w trybie pilnym do Ludziska profesora Jerzego Stefańskiego (71 l.), wikariusza diecezji gnieźnieńskiej do spraw trudnych i nadzwyczajnych. Ksiądz profesor postanowił odprawić mszę w kościele dla protestujących wiernych. Nie udało się mu. Proboszcz nie dał mu kluczy od świątyni.

Protestujący zapowiedzieli więc, że będą trzymać wartę pod kościołem tak długo, aż prymas odwoła ich proboszcza.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki