Ługowska z PiS o traktowaniu kobiet na wsi: Nigdy NIE ŻYŁAM na wsi

2011-07-11 14:14

Młoda, atrakcyjna działaczka PiS, do której w krótkim czasie przylgnęło określenie "Angeliny Jolie PiS" lub "aniołka Jarosława Kaczyńskiego" nie ukrywa, że w swojej działalności politycznej chce się pochylić nad problemami kobiet. Podsumowując zorganizowany przez PiS "Kongres Kobiet Prawicy" przyznała dostrzega różnice w pozycji i traktowaniu kobiet na wsi i w miastach, ale nie może drążyć tego tematu, bo nigdy nie żyła na wsi.

Sylwia Ługowska, która w odróżnieniu od całej rzeszy młodych działaczy PiS miała to szczęście osobiście poznać prezesa Jarosława Kaczyńskiego była niekwestionowaną gwiazdą sobotniego "Kongresu Kobiet Prawicy". Ługowska była gościem porannego programu w tvn24 gdzie podsumowała ustalenia kongresu.

Politycy PiS dyskutowali o szeroko pojętych problemach kobiet, jak choćby traktowanie kobiet w życiu publicznym i rodzinie oraz kary za przestępstwa wobec kobiet. Dla działaczki PiS niezwykle ważne jest jednak, by Polki miały możliwość godzenia życia zawodowego z prywatnym. Teraz jest tak, że ciążą oznacza obawę przed utratą pracy.

- Istnieje strach w naszym społeczeństwie, trzeba to zmienić. Dać kobietom podporę psychiczną, że mogą liczyć na państwo - dodała.

Patrz też: Sylwia Ługowska: Nie oszpecę się, żeby pokazać inteligencję. WYWIAD z piękną działaczką PiS

W szczególnej sytuacji są kobiety, które mieszkają na wsi, z dala od dużych ośrodków miejskich. - Jest taki stereotyp, że kobiety na wsi są traktowane w trochę inny sposób, ale ja się mogę wypowiadać tylko z pozycji kobiety w mieście, nigdy nie żyłam na wsi - ucięła krótko.

Sylwia Ługowska jest zdania, że przestępcy, którzy dopuszczają się gwałtów na kobietach powinni być surowiej karani. Wyroki w zawieszeniu są bowiem kpiną z prawa.


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki