Małkowski może spać spokojnie

2009-12-28 13:37

Były prezydent Olsztyna podejrzany o molestowanie seksualne swoich pracownic i gwałt na jednej z nich dostał spóźniony prezent pod choinkę. Śledztwo w jego sprawie zostało zawieszone, bo prokuratorzy nie mogą się doczekać na opinię biegłych. Ma ona być gotowa dopiero... w listopadzie 2010 roku.

Seksafera w olsztyńskim magistracie może skończyć się niczym. Zajmująca się tą sprawą białostocka prokuratura właśnie zawiesiła przedłużone do końca 2009 roku śledztwo. Powód? Biegli psychologowie nie mają czasu wydać opinii. Ta, jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Adam Kozub, ma być gotowa dopiero w listopadzie przyszłego roku!

Śledczy wystąpili do Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie z prośbą o opinię w połowie grudnia. Poprzednie opinie z zakresu psychologii i seksuologii sporządzone przez biegłych z Warszawy prokuratura uznała za niewystarczające.

Wówczas obrońca Czesława Małkowskiego mówił, że nie ma potrzeby powoływania nowych biełgych, dając do zrozumienia, że sporządzone opinie są korzystne dla jego klienta.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki