Mariusz Trynkiewicz, niezależnie od dzisiejszej decyzji sądu, będzie chodził wolny nawet przez pół roku?!

2014-02-10 9:52

Tak działa polskie prawo! Bezwzględny morderca dzieci Mariusz Trynkiewicz już jutro wyjdzie na wolność. I wolny bedzie nawet pół roku! Tyle mogą bowiem trwać przepychanki prawne, zanim znów trafi za kraty. Co zrobi w tym czasie? Biegli nie mają wątpliwości: on wciąż jest niebezpieczny!

Sąd Okręgowy w Rzeszowie nie zgodził się w ubiegły czwartek na tymczasowe umieszczenie Mariusza Trynkiewicza w ośrodku zamknietym w Gostyninie, o co wnioskowały władze więzienia. Trynkiewicz będzie jedynie musiał meldować się na policji i nie będzie mu wolno opuszczać kraju! Jeden z groźniejszych bandytów ostatnich dziesięcioleci, skazany za brutalne zabójstwo chłopców na karę śmierci, wyjdzie więc w majestacie prawa na wolność.

CZEMU TAK SIĘ STAŁO? ZOBACZ: Mariusz Trynkiewicz 11 lutego może wyjść na wolność! Ma się tylko meldować na policji!

Na wolności Trynkiewicz pozostanie prawdopodobnie do uprawomocnienia się decyzji sądu, która ma zapaść dziś. Sąd może go uznać, w świetle nowej ustawy o tzw. bestiach, za szczególnie niebezpiecznego i nakazać umieszczenie go w zakładzie zamkniętym. Tyle, że ta decyzja musi się najpierw uprawomocnić. A to musi potrwać...

Ile? Nie wiadomo. Według optymistów kilka tygodni, do miesiąca. Jednak pesymiści, a może realiści znający nasze sądy, mówią nawet o pół roku! Taki fatalny scenariusz, przewiduje np. symulacja przygotowana przez samo ministerstwo sprawiedliwości, na którą powołuje się TVN.

Czy zatem do sierpnia zbrodniarz będzie wolny? Policja, która odbyła ostatnio specjalną naradę w jego sprawie, ma go objąć stałą obserwacją. Czy jednak zdoła go upilnować?

A czy my mamy się czego bać? Biegli, którzy na nowo zbadali pedofila, wydali ostatnio opinię na jego temat i nie mieli wątpliwości, że wciąż jest niebezpieczny. Nie mogli też wykluczyć, że znów popełni zbrodnię. Ich opinia trafiła do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Ale nie pomogła...

CZYTAJ: Opinia biegłych o bestii: Mariusz Trynkiewicz będzie zabijał!

Sam Mariusz Trynkiewicz w tzw. ostatnim słowie, tuż przed wydaniem na niego wyroku śmierci, wyznał: - Mówiłem to już wielokrotnie i jeszcze raz tylko powiem, że po prostu to było ode mnie silniejsze, nie umiem tego w inny sposób wytłumaczyć.

ZOBACZ co mówił Mariusz Trynkiewicz w ostatnim słowie przed sądem: "Zawsze kochałem dzieci"

To znów może być od niego silniejsze...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki