MARSZAŁEK Senatu Bogdan BORUSEWICZ SAM sobie PRZYZNAŁ 50 000 zł

2013-01-25 8:48

Nie tylko Prezydium Sejmu potrafi dbać o swoje interesy. Jak ustalił "Super Express", marszałek Senatu Bogdan Borusewicz (64 l., PO) otrzymał za ubiegły rok nagrodę w wysokości ok. 50 tys. zł. Z kolei jego zastępcy, wicemarszałkowie Senatu, otrzymali po ok. 27 tys. zł. O ile w Sejmie marszałkowie przyznawali sobie nagrody nawzajem, o tyle w Senacie marszałek Senatu, nie oglądając się na nikogo, przyznał premię sam sobie...

- Dla członków Prezydium Senatu nagrody były wypłacone w czerwcu i grudniu 2012 r. Marszałek Senatu otrzymał nagrody w wysokości odpowiednio 200 proc. i 150 proc. wynagrodzenia miesięcznego. Z kolei wicemarszałkowie otrzymali nagrody w wysokości po 100 proc. wynagrodzenia - informuje "Super Express" Zdzisław Iwanicki, wicedyrektor Gabinetu Marszałka Senatu.

To oznacza, że marszałek Borusewicz dostał ok. 50 tys. zł nagrody, a wicemarszałkowie Maria Pańczyk-Pozdziej (71 l., PO), Jan Wyrowiński (66 l., PO) i Stanisław Karczewski (58 l., PiS) po ok. 27 tys. zł. W sumie liczące cztery osoby Prezydium Senatu otrzymało 130 tys. zł nagród.

Co ciekawe, o przyznaniu nagród decydował jednoosobowo marszałek Borusewicz. - Decyzję o przyznaniu nagród podjął marszałek - mówi nam Iwanicki.

Kancelaria Senatu próbuje bronić marszałków, że w ubiegłym roku nie wykorzystano 195 tys. zł na wynagrodzenia dla Prezydium. Jak ustalił "Super Express", kwota ta w żaden sposób nie jest powiązana z nagrodami. Nagrody są bowiem wypłacane z funduszu nagród, a nie z puli wynagrodzeń.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki