MASA trafił za kratki

2018-05-17 4:00

Bycie świadkiem koronnym nie oznacza nietykalności. Przekonał się o tym "Masa", były członek mafii pruszkowskiej, którego wczoraj zatrzymało Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. "Masa" ma być zamieszany m.in. w wyłudzenia kredytów i korupcję związaną z załatwianiem pracy w policji.

Na zlecenie śledczych funkcjonariusze zatrzymali aż sześć osób, w tym naczelnika Wydziału Wywiadu Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi oraz urzędnika łódzkiej delegatury Urzędu Celno-Skarbowego. W ręce policji wpadł też chroniony przecież przez policję świadek koronny Jarosław Sokołowski ps. Masa, który w tej sprawie w prokuratorskich aktach widnieje jako Jarosław Ł. (56 l.). - To jego nowa tożsamość jako świadka koronnego, pod taką tożsamością będą przeprowadzane czynności i stawiane zarzuty - informuje nas Maciej Florkiewicz z lubelskiego wydziału Prokuratury Krajowej.

Śledczy podkreślają, że chodzi o przestępstwa, w których miał brać udział już jako świadek koronny. - To wyłudzenia kredytów i pożyczek za pomocą nierzetelnych dokumentów na łączną kwotę 668 tys. 515 zł w ośmiu bankach. Zarzuty dotyczą również czynów o charakterze korupcyjnym polegających na oferowaniu i przyjmowaniu korzyści majątkowych przez funkcjonariuszy publicznych - wyjaśnia Florkiewicz. Łapówki oraz powoływanie się na wpływy w KWP w Łodzi miały zapewnić pomoc i przychylność m.in. w załatwieniu naboru do służby w policji. Śledczy zapowiadali, że najpóźniej dziś rano wszystkim zatrzymanym zostaną postawione zarzuty. Za czyny te grozi im do 10 lat więzienia.

Przypomnijmy, że w grudniu 1999 r. Sokołowski trafił na pięć miesięcy do aresztu, a zaraz po tym, gdy go opuścił, uzyskał status świadka koronnego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki