Maszyna rolnicza URWAŁA GŁOWĘ rolniczce! Tragedia na polu!

2014-11-21 3:00

Małgorzata W. prosiła się o śmierć. Mogła założyć czapkę albo ściągnąć włosy gumką, ale tego nie zrobiła. Poszła na pole z rozpuszczonymi włosami. Po chwili jej rozdzierający krzyk zagłuszył nawet hałas pracującego traktora. Podpięta do niego maszyna rolnicza wkręciła włosy kobiety i w ułamku sekundy urwała jej głowę.

Ślęzany, niewielka wieś nieopodal Lelowa na Śląsku, ma pecha do makabrycznych wypadków. Kilka miesięcy temu podczas zbierania ziemniaków maszyna rolnicza wciągnęła włosy innej kobiety. Szczęśliwie nie zabiła jej. Tylko oskalpowała.

Włosy wkręciły jej się w maszynę rolniczą! Traktor urwał jej głowę

Małgorzata W. (44 l.) pamiętała ten wypadek. A jednak wyszła do pracy na polu z rozwianymi włosami. Dochodziła godz. 9.30, gdy w ruch poszła maszyna do rozrzucania obornika, napędzana przez silnik traktora. Niczym nieosłonięty wał napędowy urządzenia obracał się z ogromną prędkością. Wystarczyła chwila nieuwagi i włosy Małgorzaty W. wkręciły się w maszynę. Kobieta nie była w stania wyrwać się ze śmiertelnej pułapki. Po chwili jej straszny krzyk rozdarł okolicę. Wirujący wał dopełnił krwawego dzieła. Oderwana głowa kobiety potoczyła się po trawie.

- Taka tragedia... - załamują ręce zszokowani sąsiedzi Małgorzaty. - Tyle razy przy tym robiła i zawsze wszystko było jak trzeba. Wiedziała, jak łatwo o wypadek, pamiętała tragedię sprzed kilku miesięcy. Przecież to nawet wiatr mógł mocniej zawiać, podwiał włosy i...

Sprawę bada policja i prokuratura. - Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z nieszczęśliwym wypadkiem - mówi Joanna Lazar z częstochowskiej policji.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: Tragedia w Uchorowie! Natalia zginęła pod domem. Osierociła dwóch synków

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki