Matki w Rybniku mogą spać spokojnie. 24-letni pedofil zatrzymany

2013-10-28 15:02

Upodobał sobie małe dziewczynki. Czaił się i kiedy wyczuł odpowiedni moment, obnażał się przed nimi. Na szczęście 28 października został złapany przez policję. W Rybniku matki mogą być już spokojniejsze i nie muszą się martwić o swoje córki.

24-letni mężczyzna został już tymczasowo aresztowany przez sąd. Wcześniej usłyszał prokuratorskie zarzuty.
Mężczyzna m.in. obnażał się na oczach dzieci. Policja wie o co najmniej kilku takich przypadkach. Podejrzany przyznał się do winy.
Szukaliśmy go od czwartku, bo wtedy dostaliśmy zgłoszenie w tej sprawie -mówi Aleksandra Nowara z policji w Rybniku. Policję zawiadomiła dyrekcja szkoły, w pobliżu której pojawił się mężczyzna.
Zatrzymanie poszukiwanego miało dramatyczny przebieg. "Ponieważ mężczyzna chciał przejechać policjanta, padły strzały" - mówi Aleksandra Nowara.
Wcześniej policja zauważyła samochód mężczyzny i chciała go zatrzymać, ale ten zaczął uciekać. Padły trzy strzały - jeden ostrzegawczy w powietrze i dwa w opony. Dopiero wtedy kierowca się zatrzymał.
Policja nie wyklucza, że może być więcej pokrzywdzonych w tej sprawie. Dlatego prosi takie osoby o kontakt.
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-rybnik-zatrzymany-pedofil,nId,1049664?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

24-letni mężczyzna został tymczasowo aresztowany, wcześniej usłyszał prokuratorskie zarzuty. Pedofil obnażał się na oczach dzieci. Policja wie o co najmniej kilku takich przypadkach. Podejrzany przyznał się do winy.

Zobacz też: PEDOFILE W SUTANNACH! Nie tylko sprawa arcybiskupa Wesołowskiego

- Szukaliśmy go od czwartku, bo wtedy dostaliśmy zgłoszenie w tej sprawie - mówi Aleksandra Nowara z policji w Rybniku w wywiadzie z "RMF24". Policję zawiadomiła dyrekcja szkoły, w pobliżu której pojawił się mężczyzna.

Dramatyczna akcja policji

Zatrzymanie poszukiwanego miało dramatyczny przebieg.

- Ponieważ mężczyzna chciał przejechać policjanta, padły strzały - mówi Aleksandra Nowara  dla "RMF24".

Kiedy policja zauważyła samochód mężczyzny, mężczyzna zaczął uciekać. Padły trzy strzały - jeden ostrzegawczy w powietrze i dwa w opony. Dopiero wtedy kierowca się zatrzymał.

Policja nie wyklucza, że może być więcej pokrzywdzonych w tej sprawie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki