Michał J. CHCE OD NAS 200 TYSIĘCY, bo rzadko kąpie się w ciepłej wodzie

2011-09-19 21:26

Michał J. (45 l.), domniemany szef zbrojnej grupy przestępczej, zwanej Młode miasto z Łodzi, który od pięciu lat siedzi w areszcie, chce od państwa 200 tys. zł odszkodowania. W pozwie twierdzi, że warunki, w których przebywa, naruszają jego dobra osobiste. Biedaczysko skarży się m.in. że z ciepłej wody może korzystać tylko raz w tygodniu i musi myć się w zimnej, jakby zapominając o tym, że są ludzie, którzy w ogóle nie mają dostępu do wody bieżącej.

Michał J. to zdaniem łódzkiej prokuratury szef grupy, która po rozbiciu pod koniec lat 90. ubiegłego wieku słynnej już "ośmiornicy" próbowała opanować przestępcze podziemie w Łodzi. Według śledczych członkowie gangu mają na koncie handel narkotykami, rozboje, uprowadzenia dla okupu. Sam Michał J. był czterokrotnie karany. Za kratkami spędził w sumie 12 lat.

Od 2005 r., gdy ponownie wpadł w ręce stróżów prawa, przebywa w areszcie śledczym przy ul. Smutnej w Łodzi. Czeka tam na wyrok w toczącym się od kilku lat procesie kierowania grupą o charakterze zbrojnym.

I najwyraźniej tam cierpi. Pozwał Skarb Państwa o odszkodowanie. Jego sprawą wkrótce zajmie się Sąd Okręgowy w Łodzi. Michał J. chce 200 tys. zł między innymi za zbyt małą celę, nieprzyjemne zapachy dochodzące z ubikacji, włączone przez całą noc światło i stały nadzór kamer, co jego zdaniem pozbawia go intymności. Skarży się też na brak środków sanitarnych i zbyt rzadki dostęp do ciepłej wody. Bo tylko raz w tygodniu.

Tymczasem dla wielu łódzkich rodzin brak bieżącej wody to codzienność. Annie Witych (46 l.) odłączono wodę w 2005 r., bo jej mieszkanie zakwalifikowano do rozbiórki. - Nie było jednak dla mnie lokalu, więc trzeba tu żyć dalej, bez wody - mówi. - Postawiliśmy w mieszkaniu wielką beczkę i wodę nosiliśmy z ulicy. Jak widać, dajemy sobie radę - dodaje.

Więźniowie piszą pozwy

Jak wynika ze statystyk, coraz więcej więźniów domaga się odszkodowań za złe warunki pobytu w celi. Tylko w województwie podkarpackim w ubiegłym roku do sądu wpłynęło 80 pozwów od osadzonych, o 30 więcej niż rok wcześniej. W zakładach karnych krążą nawet specjalne wzory pozwów. Rekordzista z Rzeszowa zażądał... 4 mln zł za przebywanie w celi z osobą palącą.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki