Mlaskanie i popierdywanie, czyli Palikot o...

2009-07-29 16:50

Mało kto potrafi tak wykorzystać sezon ogórkowy jak Janusz Palikot. Wystarczy jeden wpis na blogu. Warto odnotować, że poseł PO zmienił obiekt ataków (zapewne chwilowo), ale nie szukał zbyt daleko. Zamiast z Lecha Palikot drwi z Jarosława Kaczyńskiego. I to bardzo niesmacznym stylu.

Janusz Palikot nie tylko lubi pisać, ale i ma prawdziwy talent, przynajmniej do soczystych opowieści. Tym razem postanowił zareagować na wywiad, jakiego Jarosław Kaczyński udzielił "Gazecie Polskiej". "Tusk znajdzie się z głową w nocniku" - te słowa prezesa PiS tak bardzo zdenerwowały posła PO, że postanowił odpowiedzieć Kaczyńskiemu na blogu.

"Borsuk wylazł z nory i nie zawiódł; już sam zapach przyprawiał o mdłości, a do tego mlaskanie , chrząkanie, syczenie i popierdywanie czyniło odpowiednią, dziką i pełną nieoczekiwanej przyszłości atmosferę" - podsumował na blogu Palikot wywiad byłego premiera. Dalej jest równie obrazowo.

"Co będzie z Tuskiem? - spytała naiwnie hiena. I ślina pociekła jej po brodzie. Jak skończy? - dodał Brudu; tajemniczy zwierz o dwu głowach żywiący się pomówieniem i insynuacją. Borsuk oblizał się po wargach i z oczami jak dwie główki dżdżownicy zawyrokował: skończy z głową w nocniku!" - napisał polityk Platformy.

Wpis kończył się... pochwałą prezesa PiS. "Och Jarosławie, cóż byśmy poczęli bez Ciebie? Jaki los nam gotujesz każdego dnia?! Jak pięknie ścielesz nam drogę do zwycięstwa?! Jak mamy wyrazić naszą dozgonną wdzięczność? Bez Ciebie wszystko jest takie czarne i smutne!"

Czy istnieje granica, której Palikot nie przekroczy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki