- Skąd bierze się fas-cynacja kobiet przestępcami?
Justyna Kopińska: - Wiele kobiet wysyła listy do morderców-celebrytów. Historia każdej z nich jest inna. W przypadku Mariusza Trynkiewicza fala listów zalała więzienie, gdy wyszedł on na wolność w lutym 2014 r. Dowiedziałam się także, że do Gostynina przychodzi mnóstwo listów od kobiet zakochanych w nim. Ale Anna napisała do niego już kilka lat wcześniej. Opowiedziała jej o nim jej przyjaciółka, socjolog, która badała Trynkiewicza i sama była nim zafascynowana. Mówiła jej, że jest delikatny, ma erotyczne spojrzenie. Anna powiedziała mi, że gdy pierwszy raz przeczytała od niego list, to poczuła się bezpieczna jak w "spokojnym śnie". Anna opowiedziała też, że jako nastolatka została brutalnie zgwałcona. To bardzo skomplikowany obraz kobiety.
- Jak wygląda teraz ich małżeństwo?
- Rozmawiają codziennie. Trynkiewicz dzwoni do niej z ośrodka w Gostyninie, ona wychodzi z miejsca pracy, aby móc z nim dłużej porozmawiać. Gdy przyjeżdża do niego, przywozi mu jedzenie. Bardzo o niego dba i choć trudno w to uwierzyć, sprawia wrażenie autentycznie zakochanej. Trynkiewicz pisze dla niej wiersze. Pokazał jej baśnie dla dzieci, które napisał. Oboje chcieli je wydać, więc Anna kontaktowała się z kilkoma wydawnictwami. Była zaskoczona, że wszystkie odmówiły.
- Czy Trynkiewicz też jest zakochany?
- Rozmawiałam tylko z Anną. Ciekawiło mnie, jakie motywy ma kobieta, która zakochuje się w takim człowieku. Faktem jest, że Anna stała się jego oknem na świat. Dzięki niej nie tylko wie, co się dzieje na świecie czy w Polsce, ale jako mąż jest też lepiej postrzegany przez służbę więzienną. Nie patrzą na niego przez pryzmat zbrodni, której dokonał, tylko jak zachowuje się tu i teraz. A teraz jest mężem, który wyczekuje, kiedy może zadzwonić do swojej żony. Nie wiem, czy on jest zakochany, ale Anna w to głęboko wierzy. Wierzy też, że dzięki dobrym opiniom Trynkiewicz w końcu wyjdzie na wolność.
ZOBACZ: Żona Trynkiewicza została ZGWAŁCONA! Obwinia się o tę tragedię