KOŁOBRZEG. Matka zgwałconej 10-latki: moja córeczka po gwałcie straciła mowę

2013-06-27 4:40

Sąsiad zwyrodnialec brutalnie ją zgwałcił. Zaciągnął do starej komórki, skrzywdził i zostawił zakrwawioną na podłodze... 10-letnia Małgosia przeżyła atak gwałciciela, ale jest w ciężkim szoku. Dziewczynka straciła kontakt z otoczeniem. Nie jest w stanie wydobyć z siebie słowa.

Oprawca Małgosi Eugeniusz P. (64 l.) został wczoraj przesłuchany przez prokuratora. Usłyszał zarzut gwałtu na nieletniej ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to do 15 lat więzienia. Zdaniem rodziny dziewczynki i jej sąsiadów za to, co zrobił, powinien smażyć się w piekle!

>>> GORYŃ: Wdowiec Andrzej L. gwałcił córeczkę

 

- Moja córeczka nigdy już nie będzie sobą - rozpacza Renata Chlebos (42 l.), mama zgwałconego dziecka. - Nigdy nie wybaczę temu bydlakowi.

O tragedii w Kołobrzegu pisaliśmy wczoraj. Eugeniusz P. rzucił się na Małgosię, która bawiła się przed blokiem. Zaciągnął ją do komórki i brutalnie zgwałcił. Potem uciekł i zabarykadował się w domu. Tylko to uchroniło go przed linczem.

Sąsiedzi i najbliżsi Małgosi chcieli go wywlec z domu i zatłuc na śmierć... Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, musieli wzywać posiłki, by obronić aresztowanego gwałciciela przed rozwścieczonym tłumem.

Zgwałcona dziewczynka dochodzi do siebie w szpitalu.

- Lekarze twierdzą, że rany Małgosi się zagoją i fizycznie dojdzie ona do siebie - mówi pani Renata. - Ale ta tragedia trwale odbije się na jej psychice. Byłam u córki w szpitalu i widziałam, co się z nią dzieje - matka nie potrafi powstrzymać łez. - Córeczka zamknęła się w sobie, nie chce z nikim rozmawiać. Nawet ze mną. Psycholog też nie może do niej dotrzeć - dodaje.

Eugeniusz P. nie przyznaje się do winy. Odmówił też składania zeznań. Wczoraj sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym areszcie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki