48-latek molestował dzieci kolegi w słynnym górskim kurorcie? Chłopiec miał dwa lata, a dziewczynka pięć

48-letni mężczyzna miał zaspokajać swoje chore żądze z dwójką malutkich dzieci swojego kolegi. Jak czytamy w "Gazecie Krakowskiej", pedofil krzywdził chłopca i dziewczynkę w latach 2011-2014. Dlaczego sprawa na jaw wyszło dopiero teraz? Kilka tygodni temu dziewczynka miała w szkole zajęcia na temat zagrożeń związanych z pedofilią. Gdy wróciła do domu, postanowiła opowiedzieć mamie o tym, co zrobił jej obleśny wujek. Ze jej słów wynikało, że zboczeniec wykorzystywał seksualnie maluchy, gdy chłopiec miał 2-5 lat, a dziewczynka 5-8. Matka dzieci - mimo że obecnie mieszka w Niemczech - zdecydowała się szybko przyjechać do Polski i poinformować o sprawie policję. Tam dziewczynka i jej braciszek zostali przesłuchani przez policyjnego psychologa, który ocenił, że dzieci obrzydliwej historii sobie nie wymyśliły.

Prokuratura zleciła policji zatrzymanie podejrzewanego o pedofilię mężczyznę. Ma on 48 lat. - Decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. W trakcie procesu będzie odpowiadał na zarzuty z artykułu 200 paragraf 1 Kodeksu Karnego. Mówi on, że: "Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12" - informuje szef nowotarskiej prokuratury Józef Palenik.