Muzeum Piłsudskiego JEST ZAGROŻONE!

2011-08-13 3:00

Milusin, dworek w podwarszawskim Sulejówku, zasłynął jako rodzinny dom Józefa Piłsudskiego (†68 l.). Pełno tu pamiątek po Marszałku - są meble, pianino, a nawet zdarta talia kart do pasjansa. Potomkowie twórcy Legionów marzą, aby przekształcić Milusin w muzeum Piłsudskiego. Niestety, bez pomocy rządu to marzenie nie jest w stanie się ziścić.

Te skarby cieszą się olbrzymim zainteresowaniem. Prowizoryczne muzeum co roku odwiedza nawet 10 tysięcy ludzi. Ale Krzysztofowi Jaraczewskiemu (57 l.), wnukowi Marszałka, marzy się muzeum z prawdziwego zdarzenia. - Plan mamy gotowy, chcemy postawić obok dworku nowoczesne sale wystawowe. Takie interaktywne muzeum oferujące swoistą podróż w czasy Marszałka - opowiada pan Krzysztof.

Taki ambitny projekt nie jest jednak w stanie powstać bez wsparcia rządu. Nasi politycy, choć chętnie odwołują się do dokonań Piłsudskiego, jakoś nie są w stanie zaproponować panu Krzysztofowi pomocy. - Słyszę tylko obietnice, ale ciągle nie ma konkretnej decyzji - mówi oburzony.

Już teraz każdy może zwiedzać Milusin. W weekendy jest otwarty w godz. 10-16. A wszystkich zainteresowany postacią Piłsudskiego zachęcamy też do kupna wyjątkowego albumu "Marszałek Piłsudski - Twórca Niepodległej Polski".

Dworek został wybudowany w 1923 roku za pieniądze zebrane wśród polskich żołnierzy. Był to ich dar dla ukochanego Marszałka.

Potomkom Piłsudskiego udało się przywrócić jego pierwotny wygląd. Przez lata gromadzili też pamiątki po Marszałku - meble, przedmioty codziennego użytku, książki, fotografie, a nawet popiersie Piłsudskiego, które przez 70 lat było zakopane w ziemi.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki