Ale... tylko w nowej komedii romantycznej "Nie kłam, kochanie".
Kłamca, kłamca
Marta, jako prześliczna ogrodniczka Ania, spotyka na swojej drodze nieprzeciętnie inteligentnego i przystojnego Marcina. Niestety, chłopak ma jedną wadę - kłamie jak z nut. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby notorycznym oszustem nie był Piotr Adamczyk (35 l.), który zasłynął rolą papieża w filmie "Karol - człowiek, który został papieżem".
- Moja bohaterka Ania to taka sympatyczna dziewczyna z sąsiedztwa - mówi Marta Żmuda-Trzebiatowska. - Wierzy, że świat jest piękny, a my jesteśmy jego kreatorami. Wierzy też, że wystarczy trochę dobrej woli, optymizmu, by prawda zwyciężyła.
Rajski ogród
Filmowa Ania zajmuje się architekturą krajobrazu, a projektowanie ogrodów to jej pasja. Potrafi zamienić taras mieszkania w apartamentowcu w prawdziwy rajski ogród.
Lekkoducha Marcina poznaje w pracy. Ma nowe zlecenie - zaprojektować jego ogród. Ale - jak to bywa w komediach romantycznychĘ- zakochuje się w nim. Początkowo jest to miłość platoniczna - on nie zwraca na nią uwagi.
Szarmancki i ujmujący
Marcin to playboy. Każdą dziewczynę może mieć na zawołanie. Ania natomiast nie jest typem seksbomby. To skromna dziewczyna, ale udaje się jej w końcu zawrócić mu w głowie.
- Przecież to jest komedia romantyczna. Musi mieć szczęśliwe zakończenie - opowiada Marta.
- Po wielu zabawnych perypetiach Ania z Marcinem wezmą bajkowy ślub. Panna młoda włoży na siebie bardzo oryginalną suknię. W jej ulubionym kolorze - zielonym.
Młoda aktorka cieszy się, że gra u boku filmowego papieża.
- To jest dla mnie bardzo ciekawe doświadczenie - mówi. - Mogę podpatrzyć jego pracę. Piotr jest konsekwentny, dokładny, precyzyjny i bardzo poważny. Na planie jest skupiony i skoncentrowany na pracy - wylicza.
A poza planem?
- Jest bardzo szarmanckim i ujmującym mężczyzną.
W kinach przed walentynkami
Autorką scenariusza "Nie kłam, kochanie" jest Ilona Łepkowska, reżyserem Piotr Wereśniak. Film pojawi się na ekranach kin 25 stycznia 2008 roku.