Najgorsze 100 dni premiera Tuska - PODSUMOWANIE prac nowego gabinetu koalicji PO i PSL

2012-02-22 3:00

Za kilkadziesiąt godzin mija dokładnie 100 dni nowego gabinetu Donalda Tuska (55 l.). Ale już teraz można jednoznacznie stwierdzić, że był to najgorszy okres dla szefa rządu, który drugą kadencję kieruje Radą Ministrów. Na głowę Tuska spadła istna lawina kłopotów.

Obecna Rada Ministrów została zaprzysiężona 18 listopada 2011 roku. Zatem łatwo policzyć, że 100 dni tego gabinetu mija 25 lutego.

- To było najgorsze 100 dni dla rządu po 1989 roku. Tak naprawdę premier zasługuje na dużo cięższe baty. Po tak doświadczonym polityku można było się spodziewać dużo więcej. A to były relaksujące, senne dni w fotelu premiera - ocenia dr Wojciech Jabłoński, politolog.

Ustawa refundacyjna

Takiego zamieszania w służbie zdrowia dawno nie było! Pacjenci nie mogli zrealizować recept, bo lekarze protestowali przeciwko nowej ustawie refundacyjnej. A ta wprowadzała kary dla medyków, którzy wypiszą receptę refundowaną osobie, która nie jest ubezpieczona. Premier Donald Tusk najpierw pogroził lekarzom, a potem pojechał na wakacje. Z kolei nowy minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (41 l.) nie umiał sobie poradzić z panującym zamieszaniem.

Protesty internautów

Zablokowane strony internetowe Kancelarii Premiera, ministerstw, Sejmu... I rzecznik rządu kompromitujący się wypowiedzią, że to efekt wielkiego zainteresowania tymi witrynami. Tymczasem to hakerzy atakowali strony rządu, protestując przeciwko umowie ACTA, która ich zdaniem wprowadzała m.in. cenzurę w Internecie. Tysiące młodych osób protestowały na ulicach. A premier? Najpierw bezwzględnie kazał podpisać umowę ACTA, potem rozpoczął kampanię informacyjną w tej sprawie, a na końcu stwierdził, że rząd wstrzymuje ratyfikację dokumentu i chce też do tego przekonać całą Europę.

Paliwo po 6 zł

Wrzesień i październik 2011 roku były miesiącami cudów na stacjach benzynowych. Ceny paliw spadły nawet o kilkadziesiąt groszy. A po wyborach? Koncerny co rusz podwyż-szają cenę, która sięga już prawie 6 zł za litr. A premier? Donald Tusk nie zgodził się ani na zmniejszenie akcyzy, ani na niższy podatek VAT na paliwa. Nic dziwnego, że nie widzi problemu, skoro drogę do domu w Sopocie woli pokonywać rządowym samolotem za pieniądze podatników.

Narodowa fuszerka

Problemy z oddaniem Stadionu Narodowego w Warszawie, kolejne gafy minister Joanny Muchy (36 l.) oraz astronomiczne nagrody dla szefów spółek nadzorujących przygotowania do EURO 2012. Na Donaldinio, jak mówią o premierze koledzy z boiska, spadła fala sportowej krytyki. Nawet politycy PO nie mogą pojąć, jaka boiskowa strategia sprawiła, że kapitan partii rządzącej do resortu sportu mianował piłkarskiego nowicjusza. A minister Mucha sama przyznaje, że dopiero się uczy.

Krytyka Pawlaka

- Nie za bardzo wierzę w państwowe emerytury. Staram się zabezpieczyć przyszłość przez oszczędności i dobre relacje z dziećmi, bo wydaje mi się, że to będzie pewniejsze niż te różne państwowe chimeryczne rozwiązania - skomentował Waldemar Pawlak (53 l.) pomysł PO dotyczący wydłużenia wieku emerytalnego. Ludowcy proponują, by kobiety, które mają dzieci, nie pracowały do 67. roku życia. A premier? Wydaje się, że Donald Tusk jest w stanie zdradzić koalicję PSL i w tej sprawie wystarczy mu wsparcie Ruchu Palikota. Tylko dokąd szefa rządu zaprowadzi mezalians z Januszem Palikotem?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki