Nie ma powrotu dla posłów PiS

2009-12-22 19:56

Choć PO wiele mówiło o wyrzuceniu z komisji hazardowej Zbigniewa Wassermana i Beaty Kempy, to „błędu” (tak odniósł się zmian w komisji Donald Tusk) żaden z posłów Platformy nie zamierza naprawiać. Etatowi śledczy PiS nie mają szans na powrót do pracy po 28 grudnia.

Przesłuchanie Wassermanna i Kempy odbędzie się 28 grudnia. Politycy PiS mają podzielić się swoją wiedzą na temat procesu powstawania ustawy hazardowej za czasów rządów PiS i teoretycznie mogli by wrócić do szeregów śledczych. Mogliby, bo nawet sam Donald Tusk chwile po wykluczeniu ich z komisji mówił, ze „źle się stało” i że popełniono błąd.

Wiele wskazuje jednak na to, że nie wrócą, bo choć szefowi PO nikt się nie przeciwstawia, to chętnych do przyznania się do błędu nie ma. Członkowie komisji z ramienia PO twardo obstają przy swoim i twierdzą, że Beata Kempa i Zbigniew Wassermann już do komisji nie wrócą.

- Nie wyobrażam sobie powrotu posła Wassermanna do komisji zwłaszcza w kontekście dalszych przesłuchań, zwłaszcza Mariusza Kamińskiego. Prędzej się spodziewam konfrontacji Kamiński-Wassermann niż przesłuchania Kamińskiego przez Wassermanna – komentował na gorąco Sławomir Neumann z PO, którego popiera również szef komisji Mirosław Sekuła.

W tej sytuacji powrót dwójki wygnanych posłów PiS leży w rękach przedstawiciela PSL – trudno się spodziewać, że zagłosuje on inaczej niż większość z PO.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki