Nie odpuszczę stadionowym bandytom

2008-09-06 8:00

Tylko 8 z ponad 700 pseudokibiców zatrzymanych podczas burd w Warszawie trafi do aresztu. Prawo jest wciąż bezradne wobec stadionowych chuliganów. Ma to zmienić proponowana przez rząd ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych, do której projektu dotarliśmy.

- Zostając szefem MSWiA, obiecałem bezwzględną walkę o bezpieczeństwo na polskich ulicach. Obiecuję, że przywrócimy bezpieczeństwo na stadionach. Sam jestem kibicem i doprowadzę do tego, że każdy, kto kocha piłkę, będzie mógł pójść bezpiecznie na mecz - deklaruje w rozmowie z "Super Expressem" wicepremier Grzegorz Schetyna (45 l.). Rządowy projekt ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych za wnoszenie na stadiony rac dymnych, alkoholu czy zakrywanie twarzy przewiduje kary aresztu, ograniczenia wolności lub grzywnę, której górną wysokość podniesiono z 5 do 10 tys. zł. Egzekwowanie zakazów stadionowych ma umożliwić identyfikacja kibiców przy zakupie biletów i konieczność stawiania się w komisariacie policji w czasie trwania meczu. Po ostatniej zadymie stadionowi bandyci muszą dostać surową nauczkę. A obecne prawo nie daje takich możliwości. Tylko 8 najbardziej agresywnych uczestników wtorkowych zajść, których złapano, gdy niszczyli radiowozy i rzucali w policjantów kamieniami, może trafić za kraty. Resztę czekają śmiesznie niskie kary. Czas to zmienić!

Tak rząd załatwi kiboli

1.Za posiadanie wyrobów pirotechnicznych na imprezie masowej ma grozić areszt, ograniczenie wolności lub grzywna od 5 tys. do 10 tys. zł

2.Za posiadanie alkoholu ma grozić areszt, ograniczenie wolności lub grzywna od 2 tys. do 5 tys. zł

3.Za zakrywanie twarzy ma grozić areszt, ograniczenie wolności lub grzywna od 2 tys. do 5 tys. zł

4.Spikerowi na meczu, który prowokuje kibiców do agresji ma grozić ograniczenie wolności lub grzywna od 2 tys. do 5 tys. zł

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki