Sławomir Nowak przez taśmy Wprost jest skończony! Przed nim już tylko kariera Jacykowa

2014-06-24 4:00

Lanserskie spodnie, kapelusik na bakier, brzoskwiniowa opalenizna z solarium i cieniutki wąsik - tak wkrótce może się prezentować były już polityk PO Sławomir Nowak (40 l.). Znajomi wróżą mu bowiem karierę... znanego stylisty gwiazd Tomasza Jacykowa (46 l.). - Wygląda bardzo dobrze i ma wyczucie stylu. Byłby w tym dobry - komentuje Jacyków.

Po tym jak były minister transportu trafił przed sąd za zatajenie luksusowego zegarka, znajomi dyskutowali nad tym, czym mógłby się zająć. - Może zrobić karierę jako stylista, prawda? - śmiał się kelner z restauracji Sowa i przyjaciele, który dobrze zna Nowaka. - Jak Jacyków - podpowiedział Jacek Krawiec (47 l.), szef PKN Orlen. - Tak, jak Jacyków - przyznał kelner w rozmowach publikowanych przez "Wprost". Sam stylista uważa, że Nowak byłby dobry w tym zawodzie. - Wygląda bardzo dobrze. Ma własne wyczucie stylu. Jeśli trochę by się wykształcił, to na pewno mógłby być dobrym stylistą czy doradcą wizerunkowym - mówi Jacyków.

Zobacz też: Afera taśmowa. Wprost ujawnił nowe nagrania! Mamy pełny zapis z taśm ZDJĘCIA

Sławomir Nowak jako polityk słynął z tego, że lepiej w PO był od niego ubrany chyba tylko premier Donald Tusk (57 l.). Garnitur zawsze idealnie dopasowany i najmodniejszy w danym sezonie. Buty jak od szewca i wymuskana fryzura. O przyszłości Nowak na razie mówi niewiele. - Mam nadzieję, że poukładam sobie życie w innych miejscach - stwierdza w mediach. I dodaje, że w ciągu kilku tygodni zrzeknie się mandatu posła. Na dodatek wypiera się tego, co mówił w ujawnionej przez "Wprost" rozmowie z Andrzejem Parafianowiczem (51 l.), który odpowiadał wtedy za kontrolę skarbową. Wówczas stwierdził, że jego żona w związku z kontrolą skarbówki boi się więzienia. - Nie, nie bała się więzienia. To są absurdy - mówi teraz. I dodaje, że "nie przeprosi i nic złego nie zrobił". Ale Donald Tusk go skreślił.

Rozmowa Jacka Krawca, szefa PKN Orlen z kelnerem restauracji Sowa

- Za dużo tego lansiarstwa, to jednak kłuje w oczy. (...) Jak szczerze rozmawiamy, to, wiesz, to towarzystwo, z którym on się prowadzał po mieście... kur... Kiedyś dzwoni do mnie: "Co robisz?". Ja kończę spotkania, dziesiąta wieczorem. "To wpadaj do nas, w Charlotcie". Co to, kur..., jest Charlotta? Pytam kogoś potem i się okazuje, że to taki klub hipsterski dla 17-, 18-latków na placu Zbawiciela. Pytam go: "A z kim ty tam jesteś?". "A z Wawrzynem (Piotr Wawrzynowicz, który kupił Nowakowi zegarek), Siwym i trenerem z siłowni". Ja pier..., co to za, kur..., towarzystwo? I on się prowadzał, wiesz, po takich klubach.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki