Oburzająca kampania: Jan Paweł II z "partnerką życiową i synem" na billboardzie! Jak oni mogą?!

2014-03-06 10:57

Ta oburzająca reklama ma zawisnąć 1 kwietnia w Lublinie. Promujący kampanię Fundacji Ateizm-Świeckość-Antyklerykalizm wielki billbord przedstawia Jana Pawła II w towarzystwie - jak twierdzi fundacja - "partnerki życiowej i syna". A pod tym na dodatek oburzający napis "PAPIEŻ RODZINY ROZBITEJ". Skandal!

Projekt billboardu fundacja Ateizm-Świeckość-Antyklerykalizm dumnie zaprezentowała na swojej oficjalnej stronie internetowej. Jak twierdzą twórcy skandalicznej reklamy, za jego sprawą mają zamiar "obnażyć pogardę dla ludzi i zwierząt, arogancję, bezczelność, obłudę, pychę i zachłanność kleru Kościoła Rzymskokatolickiego".

Treść i ilustrację, która ma zostać umieszczona na billboardzie skomentował na łamach portalu gazeta.pl etyk, ks. prof. Alfred Wierzbicki. Określił działania twórców billboardu mianem "umysłowego bandytyzmu" i stwierdził, że "powinni odpowiedzieć za zniesławienie".

- W swej antyklerykalnej zapalczywości mówił Wolter: "pluć, pluć, zawsze coś z tego będzie". Podobnie myślą twórcy billboardu szkalującego Jana Pawła II. To nie tylko głupota, lecz umysłowy bandytyzm. Czy obraża katolików? Tak, dlatego sprawcy powinni odpowiadać karnie za zniesławianie prawego człowieka - czytamy jego wypowiedź na portalu gazeta.pl.

Reklama ma zawisnąć w Lublinie - 1 kwietnia, czyli niecały miesiąc przed ogłoszeniem Papieża świętym. Jak tłumaczą członkowie fundacji na swojej stronie internetowej, ich celem jest postawienie Polakom pytania: "Czy zacnym jest ten, kto zdobył mir milionów w pojedynkę i zasługuje na szacunek, czy raczej godnym potępienia jest ten, kto porzucił garstkę kochających go i zasługuje na pogardę"- czytamy na stronie fundacji.

Zobacz też: Podczas błogosławieństwa Papieżowi Franciszkowi wymknęło się słowo na „k”!

Jak na podstawie materiałów IPN ustaliła „Gazeta” informacje jakoby Jan Paweł II związany był z kobietą zostały stworzone i rozprzestrzenione przez agentów SB przed wizytą Papieża w Polsce w 1983 i stanowiły prowokację, której celem było osłabienie wpływu Jana Pawła II na wiernych. Pytamy więc, kto "zasługuje na pogardę"? Człowiek, który lada dzień uznany zostanie za świętego, czy ci, którzy powielają oczerniające go informacje spreparowane przez Służbę Bezpieczeństwa?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki