Szczucin: Osiem minut zabrakło Iwonie Cygan, by przeżyć

2009-11-24 8:26

Miała osiem minut drogi spacerem do domu, ale już do niego nie dotarła. Ktoś zawlókł ją nad wał wiślany, zmasakrował twarz, ręce związał sznurkiem, na szyi zacisnął pętlę z drutu i pozostawił, by konała. Tak zginęła licealistka Iwona Cygan (+17 l.) ze Szczucina (woj. małopolskie). W niewyjaśnionych okolicznościach zginął również Tadeusz Draba (+31 l.), który ponoć wiedział kto zabił Iwonkę.

Po wakacjach Iwona miała rozpocząć naukę w trzeciej klasie liceum. Był 13 sierpień 1998 roku, około godziny 20, gdy do Iwony zadzwoniła koleżanka i wyciągnęła ją z domu. Według relacji koleżanki, po godzinie rozstały się na szczucińskim rynku i Iwona sama ruszyła w drogę powrotną do domu. Co się wydarzyło później, tego nie udało się ustalić do dzisiaj.

Patrz też: Węgrów: Porąbał kota Maćka siekierą

Gdy dziewczyna nie wróciła do wieczora, rodzice zaczęli jej szukać, a potem wszczęli alarm. Dopiero następnego dnia rano znaleziono Iwonę niedaleko wału wiślanego. Już nie żyła. Pomimo 40 tys. zł nagrody nie udało się złapać morderców sympatycznej, bardzo lubianej licealistki. Na własną rękę szukali zabójcy również rodzice Iwony. Wynajęci przez nich jasnowidzowie zgodnie orzekli, że przy śmierci ich córki byli trzej chłopcy i dziewczyna.

- Uczestnicząca w zabójstwie kobieta była ubrana w sweter w kolorze biskupim - najnowsze ustalenia śledztwa zdradza nam oficer Archiwum X, które intensywnie pracuje nad sprawą. - Dalsze badania, zwłaszcza mikrośladów DNA, są w toku.

Pomimo upływu lat wokół sprawy zabójstwa Iwony w Szczucinie nadal panuje zmowa milczenia. Dla wielu wymowny jest przykład Tadeusza Draba (+31l.), który w miejscowym barze gardłował, że wie, kto zabił ...

Czytaj dalej >>>


Dla wielu wymowny jest przykład Tadeusza Draba (+31l.), który w miejscowym barze gardłował, że wi,kto zabił Iwonę. Kilka godzin później wyszedł z lokalu i ślad po nim zaginął. Po pięciu miesiącach jego zwłoki wyłowiono z Wisły. Oficjalnie utopił się, ale w to mało kto tu wierzy, bo Tadek świetnie pływał, a po za tym chciał się żenić.

"Wśród utonięć jest ukryta bardzo duża liczba zabójstw" - w Archiwum X, które doprowadziło do ekshumacji zwłok Draba dają do zrozumienia, że te dwie sprawy mogą mieć ze sobą związek.

- Wciąż liczymy, że ktoś może jeszcze przypomnieć sobie jeszcze jakiś istotny szczegół, cokolwiek, co może naprowadzić na trop poszukiwanych sprawców historii, nad jakimi pracują nasi policjanci z Archiwum X - mówi mł. inspektor Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji.

Informacje w tych sprawach można przekazywać na telefony Archiwum X (12) 615 44 42 lub 997

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki