Paweł Kukiz po Drugim śniadaniu mistrzów: Pięć PZPR-ów zastąpiło jeden

2011-03-28 22:03

- W większości zachodnich demokracji, jak USA, Kanada, W. Brytania czy Niemcy, obowiązują co najmniej systemy mieszane, o ile w ogóle nie jednomandatowe. W przeciwnym razie mamy właśnie Polskę, w której jeden PZPR zastąpiło pięć PZPR-ów. Pięć partii wodzowskich - mówi pecjalnie dla "SE" uczestnik spotkania gwiazd z premierem Paweł Kukiz.

"Super Express": - Premier przekonał pana do głosowania na PO?

Paweł Kukiz: - Byłbym w stanie zagłosować na polityka związanego z PO, gdy będzie startował w jednomandatowym okręgu wyborczym. Wtedy będzie drugorzędne, czy głosujemy na PO, PiS czy SLD. Będzie konkretny człowiek odpowiedzialny przed wyborcą, a nie wodzem partii.

- Tymi okręgami jest pan najbardziej rozczarowany?

- Zmiana systemu politycznego w Polsce jest najważniejsza. Debatowanie o podatkach, budowie autostrad to są rozmowy o rozbitym lusterku w samochodzie, w którym nie działa silnik. Wszystko wynika ze spraw ustrojowych. W większości zachodnich demokracji, jak USA, Kanada, W. Brytania czy Niemcy, obowiązują co najmniej systemy mieszane, o ile w ogóle nie jednomandatowe. W przeciwnym razie mamy właśnie Polskę, w której jeden PZPR zastąpiło pięć PZPR-ów. Pięć partii wodzowskich, rządzących klanami. I mam tego dość. Dzięki temu nasi politycy są bezkarni jak nasi piłkarze. Wychodzą po meczu z Litwą i mówią, że trawa za śliska...

- Widział pan komentarze po spotkaniu. "Remis ze wskazaniem"...

- Ależ ja nie poszedłem tam na mecz! To była rozmowa dawnego wyborcy PO o obietnicach, które padły i nie były realizowane. Chcieliśmy zapytać o powody. Oczywiście nie było czasu, żeby zapytać o wszystko, a nawet drążyć temat do końca. Dla mnie ważne było to, że po spotkaniu premier mógł poświęcić mi pół godziny. I mogłem dopytać o sprawy dla mnie istotne.

Przeczytaj koniecznie: Donald Tusk na Drugim Śniadaniu Mistrzów: Boję się słabości własnej i SŁABOŚCI PO

- I co odpowiedział?

- Powiem tyle, że z obietnic jestem zadowolony, ale czekam na działanie. To, o czym rozmawialiśmy, ujawnię tylko wówczas, gdy stwierdzę, że na obietnicach się skończyło.

- Iskrzyć zaczęło pod koniec, kiedy Zbigniew Hołdys zapytał o kulturę.

- Chodziło nie o takich ludzi jak my. Nie chodziło nawet o ludzi popkultury. My zarabiamy dobrze, ale takich w mojej branży jest może kilkunastu. Weźmy jednak np. dobrego wiolonczelistę z filharmonii. Ile on może zarobić? I jemu podobni? My sobie poradzimy, ale czy poradzi sobie kultura narodowa?

Paweł Kukiz

Muzyk rockowy, tekściarz i aktor, lider zespołów Piersi i Aya RL

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki