Pawlak chce rozbić drugiego tupolewa

2013-09-30 5:19

Waldemar Pawlak (54 l.) wie, jak pogodzić smoleńskich ekspertów z wszelakich komisji i udowodnić prawdziwą przyczynę katastrofy smoleńskiej! - Rozbijmy drugiego tupolewa. Dla zbadania takiej katastrofy jak smoleńska nie ma co oszczędzać - proponuje były premier i niedawny szef PSL.

W ten sposób Pawlak dołączył do grupy osób analizujących katastrofę i efekty prac ekspertów. - Jest jeszcze jeden Tu-154, na którym można wykonać wiele eksperymentów. Można sprawdzić hipotezę wybuchu. Widziałem eksperymenty, na których samoloty pilotowane były automatycznie aż do uderzenia w ziemię, aby zobaczyć, jak zachowują się poszczególne fragmenty samolotu.

Zobacz: Pawlak ma nieślubne dziecko

Jeżeli zniszczymy samolot w takiej pozycji, w jakiej miał uderzyć w ziemię, to zobaczymy, na jakie fragmenty się podzieli. To można sprawdzić jedynie na rzeczywistym obiekcie, który rozbijemy, gdy będzie odwrócony kołami. W tej sprawie, jaką jest katastrofa smoleńska, nie ma co oszczędzać - mówił były premier w sobotę w Polsat News.

Jego propozycja była efektem wypowiedzi prof. Wiesława Biniendy, eksperta z komisji Antoniego Macierewicza, który chwilkę wcześniej się skarżył, że prokuratura i członkowie komisji rządowej nie dostrzegają jego dowodów dotyczących zamachu!

Nie wiedziałeś? U Tuska była najlepsza trawka w mieście

- Mam wyniki doświadczeń, z których wynika, że nawet aluminium przy prędkości czterokrotnie wyższej od prędkości samolotu, który rozbił się w Smoleńsku, nie rozpryskuje się na małe odłamki. Chciałem im to wszystko eksperymentalnie pokazać, ale oni nigdy nie wyrazili chęci przyjazdu - mówił.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki