Pedofil morderca terroryzuje naszą wieś!

2014-02-02 22:01

Mieszkańcy Szówska k. Jarosławia (woj. podkarpackie) są przerażeni! W piątek wyszedł na wolność groźny pedofil. Najpierw siedział za pobicie ze skutkiem śmiertelnym, a gdy tylko został warunkowo zwolniony, próbował zgwałcić swoją 6-letnią siostrzenicę. Dyrektor więzienia w Rzeszowie-Załężu, gdzie zboczeniec odsiedział 4 lata, nie ma wątpliwości, że jest niebezpieczny i możne znowu zaatakować.

Groza na Podkarpaciu! To tutaj urodził się i wychował Krzysztof W. (33 l.). Teraz wrócił w rodzinne strony i sieje postrach wśród mieszkańców. Ludzie panicznie się boją, że zwyrodniały mężczyzna może znowu zaatakować bezbronne dziecko albo niewinnego człowieka.

Zabił młotkiem biznesmena

Zboczeniec najpierw zaczął naukę w szkole w Szówsku, ale szybko został przeniesiony do szkoły specjalnej w Jarosławiu. Wyrósł na zbira. Wraz z kumplami pobił śmiertelnie mężczyznę, u którego sobie dorabiał. Ponoć to on miał zadać biznesmenowi śmiertelny cios młotkiem. Winę mu udowodniono i szybko trafił za kratki. Wyrok odsiedział, ale co z tego, skoro po kilku latach wyszedł na wolność i zaatakował bezbronną Paulinkę.

Nago stał przed siostrzenicą

Było lato. - Zobaczyłam, jak stoi golusieńki przed dzieckiem w ogrodzie. Ale kto wie, czy wcześniej nie molestował małej. W końcu mieszkał z Paulinką pod jednym dachem - opowiada sąsiadka, która go wtedy przepłoszyła. Z boczeniec trafił za kratki. Tym razem na 4 lata. Niedawno wyszedł i teraz znów grasuje po wsi.

- Mamy dzieci i wnuki. Nie wiadomo, co mu strzeli do głowy - mówi jedna z mieszkanek wsi.

Czy obejmie go ustawa

Mają prawo się go bać. Pedofil bowiem nie zmienił się po terapii w więzieniu. 14 lutego sąd zdecyduje, czy obejmie go nadzorem prewencyjnym, w ramach nowej "ustawy o bestiach". Tak chce dyrektor więzienia. W przypadku tego pedofila oznaczałoby to tyle, że musi się meldować na komisariacie i informować funkcjonariuszy o zmianie miejsca zamieszkania.

Czytaj również: Mariusz Trynkiewicz nawet nie drgnął kiedy usłyszał, że go powieszą!

Czy takie rozwiązanie uspokoi mieszkańców Szówska? - Jak się napije, to jest agresywny. A pije często - mówi sąsiad z naprzeciwka. Na razie Krzysztof W. butnie chodzi po wsi. Zapytany przez nas, co teraz będzie robił, jak zamierza żyć, odpowiedział: - Teraz to ja się idę odlać.

Zobacz też: Mariusz TRYNKIEWICZ w Gostyninie będzie nas KOSZTOWAĆ 17 TYSIĘCY miesięcznie! [ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki