Pijacka burda w biurze przegranego europosła

2009-06-10 7:00

W biurze eurodeputowanego Dariusza Grabowskiego (59 l.), który kandydując z list Libertasu, nie dostał się ponownie do Europarlamentu, doszło do pijackiej burdy.

Jego asystent, Artur K., najpierw zaczepił przypadkowego przechodnia, a później mu nawymyślał. Obrażony mężczyzna pojawił się więc w biurze Grabowskiego, chcąc wyjaśnić zajście. Wtedy doszło do szarpaniny, a jedna z osób będących w pomieszczeniu rzuciła się na ratunek Arturowi K. z... gaśnicą! Wezwana policja stwierdziła u asystenta 1 promil alkoholu, a u jego pomocnika z gaśnicą blisko - 1,5 promila. K. został zatrzymany za znieważanie policjantów, pozostałych uczestników zajścia zwolniono do domu. - Po przegranych wyborach mojemu asystentowi świat się zawalił - tłumaczył Grabowski Gazecie pl.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki