W nocy w okolicach Wrocławia wykoleił się pociąg relacji Kraków-Świnoujście. Dziwnym trafem maszynista zaginął tuż po wypadku. Został znaleziony w krzakach. Był kompletnie pijany, miał 3 promile alkoholu. Wokół niego leżały puszki po piwie.
Mężczyzna prawdopodobnie jechał za szybko. Teraz odpowie ze spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu, za co grożą dwa lata więzienia.
Na szczęście, nikt z pasażerów nie odniósł poważniejszych obrażeń. Dwie osoby zostały lekko ranne.