Piotr Wysota z Chodzieży: Nie wsadzajcie mnie do więzienia, chcę wychować swoje dziecko

2011-02-17 18:45

Najpierw było zakochanie i szczęście, a teraz jest... strach! 17-letniemu Piotrowi Wysocie spod Chodzieży (woj. wielkopolskie) grozi 12 lat więzienia: niebawem zostanie ojcem dziecka swojej 13-letniej dziewczyny.

Tymczasem prawo zabrania współżycia z osobą poniżej 15 lat, nawet jeśli obie strony się na to zgadzają. - Nie jestem pedofilem. Proszę, nie wsadzajcie mnie do więzienia, chcę skończyć szkołę i wychowywać nasze dziecko - mówi Piotr.

Prawie jak z bajki

Gdyby nie fakt, że ciężarna Ola Kita ma 13 lat, a on 17, ta historia mogłaby być żywcem wyjęta z harlequina. Poznali się w ciepły, słoneczny dzień na plaży i tak się w sobie zakochali, że świata poza sobą nie widzieli. Ich miłość trwa już dwa lata. - Jeździliśmy do siebie na rowerach, przytulaliśmy się, godzinami rozmawialiśmy - opowiada Piotr. Połączyły ich podobne problemy: oboje nie mają ojców. Ich samotne matki z trudem wiążą koniec z końcem, a oni, jakby na przekór tej biedzie, chcieli sobie stworzyć swój szczęśliwy świat. Gdy robili ciążowy test, drżały im ręce, a serca kołatały jak oszalałe.

Patrz też: Chodzież: 13-latka urodzi dziecko

Twarzą w twarz z prokuratorem

Teraz oprócz lekcji dorosłości i przyspieszonego ojcostwa, Piotra czeka jeszcze spotkanie z prokuratorem, a potem z sądem. Prawo jest jednakowe dla wszystkich. Chłopakowi grozi 12 lat za kratkami. Prokuratura sprawę wszczęła z urzędu, zresztą sam Piotr i jego matka nie kryli ciąży Oli i powiedzieli o wszystkim swojemu kuratorowi. - Nie chciałem niczego złego, my się po prostu kochamy - zarzeka się Piotr. Czy uwierzy mu prokurator i skorzysta z możliwości wnioskowania do sądu o nadzwyczajne złagodzenie kary? - Będę o to prosił, żeby i nasze dziecko nie było pokrzywdzone - mówi chłopak i dodaje, że chciałby jeszcze skończyć gimnazjum. Wcześniej był ze szkołą na bakier i często wagarował (dlatego właśnie ma kuratora), ale teraz obiecuje, że dla dziecka zrobi wszystko, byle tylko dano mu szansę. - Siedząc w więzieniu, nie pomogę Oli i jej mamie, a bardzo tego chcę - ocenia trzeźwo Piotr i prosi o pomoc w znalezieniu pracy.

Prokurator rejonowy Ewa Masternak-Juś:

- Prowadzimy śledztwo w sprawie obcowania płciowego z małoletnią poniżej lat 15. Za taki czyn grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Wskazywany sprawca będzie już za ten czyn odpowiadał jako dorosły, ponieważ w chwili czynu miał skończone 17 lat. Na tym etapie śledztwa za wcześnie jest oceniać, czy będą w sprawie zachodziły przesłanki do nadzwyczajnego złagodzenia kary. Przy tego typu sprawach trzeba wykazać się dużą mądrością, żeby nie skrzywdzić przede wszystkim małoletniej, która jest w ciąży. W najbliższych dniach będzie ona przesłuchiwana przez sąd.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki