PO namawia Olechowskiego, żeby oddał głosy Bronisławowi Komorowskiemu

2010-05-27 16:47

Nie tylko w sztabie wyborczym Jarosława Kaczyńskiego trwają polityczne targi. Tak jak PiS próbowało przekonać Marka Jurka do rezygnacji ze startu w wyborach tak samo PO próbuje zniechęcić Andrzeja Olechowskiego. W zamian za poparcie przekazane Bronisławowi Komorowskiemu, Olechowski może liczyć na posadę w dyplomacji.

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, Platforma Obywatelska już od pewnego czasu namawia Andrzeja Olechowskiego, by wycofał się z wyborów i poparł Bronisława Komorowskiego.

Według polityków Platformy, rezygnacja może mu się Olechowskiemu po prostu opłacić. Słaby wynik wyborczy przekreśli jego szanse na powrót do polityki:

- Gdyby się w porę wycofał, może liczyć, że po wygranych przez PO wyborach zostanie wysłany na atrakcyjną placówkę jako ambasador - twierdzi w nieoficjalnych rozmowach jeden z polityków PO.

Problemem może być sprzeciw Stronnictwa Demokratycznego, które poparło Olechowskiego. SD liczy bowiem, że to pomoże ugrupowaniu w wejściu do wielkiej polityki podczas przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.

Andrzej Olechowski w najnowszych sondażach plasuje się na czwartym miejscu w wyściu do prezydenckiego fotela. Pod koniec maja poparcia udzieliłoby mu 3 procent Polaków - to raczej nie daje Olechowskiemu szans na przeście chociażby do drugiej tury.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki