Po naszym artykule prokuratura zajmie się śmiercią psa w samolocie

2008-08-30 4:00

Śmiercią Billego (2,5 r.), ukochanego psa Doroty Kułyny (29 l.) z Bystrzycy Kłodzkiej na Dolnym Śląsku, zajmie się wrocławska prokuratura.

O czworonogu, który w cierpieniach skonał w rozgrzanym luku bagażowym samolotu Centralwings, pisaliśmy w czwartek. - Złożyłam zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa - mówi właścicielka psa, pani Dorota, która o śmierć swojego pupila oskarża polskiego przewoźnika.

- Będziemy wyjaśniać, czy śmierć psa była wynikiem działań niezgodnych z prawem - mówi Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Dorota Kułyna nie chce czekać na finał śledztwa. - Dałam czas firmie Centralwings na polubowne załatwienie sprawy, ale oni mnie zignorowali. Dlatego w sądzie będę się domagać odszkodowania - mówi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki