Pod wodę gnoju! Zdechnij wreszcie!

2013-08-05 4:00

Miał tylko 4 lata, a w swoim życiu przeszedł horror! Szokujące nagrania ujawnione przez brytyjską policję pokazują, że ostatnie godziny Daniela Pelki (†4 l.) to była gehenna. "Pod wodę, gnoju!". "Szybciej zdechnij!" "Rzygaj!". Zwyrodniała matka Magdalena L. (27 l. ) i jej bezlitosny kochanek Mariusz K. (34 l.) zakatowali niewinne dziecko.

Chłopiec był topiony w lodowatej wodzie i więziony w małej skrzyni. - Po prostu przedłużali dziecku konanie. - mówi insp. Chris Hanson z West Midlands Police. Sekcja zwłok wykazała, że Daniel miał 40 ran zadanych tuż przed śmiercią. Chłopiec umierał w wielkim bólu przez 33 godziny, gdy jego oprawcy zastanawiali się, jaką tu jeszcze wymyślić torturę.

O tym, jak rodzice potwory męczyli Danielka, opowiedziała najpierw policji, a potem w sądzie jego sześcioletnia siostra. Dziewczynka była świadkiem bestialskiego mordu i nie mogła nic zrobić. - Po każdej karze soli całowałam jego rany. Przed śmiercią leżał nieprzytomny, zbolały - opowiadała sześciolatka. Na kasecie z policyjnych przesłuchań słychać, jak siostra Daniela mówi o tym, jak okrutna matka traktowała swojego synka. Nigdy mu nie gotowała i powtarzała, że chce, aby szybko zdechł. Wyzywała go od gnojów, wrzeszczących bachorów. Zabraniała rodzeństwu dawać mu jeść. Dzień przed śmiercią Danielek zjadł ogryzek jabłka wyjęty ze śmietnika i frytki z rynny. Potem dostał karę wody, czyli topienie w wannie. Zemdlał. Zwyrodnialcy wsadzili go do śmierdzącej skrzyni. Potem znaleźli go na podłodze i próbowali obudzić, ale jego serce już nie biło.

Rodzina Magdaleny L. nie może sobie wybaczyć, że niczego nie zauważyła. - To również moja wina, że Danielek nie żyje - wyznała siostra morderczyni Sylwia (26 l.), która też mieszka w Anglii. - Wiedziałam, że Magda piła, a ojczym to bandyta, ale nie chciałam się wtrącać. Teraz żałuję. Danielku, przepraszam - mówi ze łzami w oczach.

Tak zwracali się kaci do dziecka przed jego śmiercią:

Daniel: - Chciałbym pójść na górę do toalety.

Matka do rodzeństwa: - Olej go.

Pijany ojczym: - Weź go do pokoju i zamknij go tam, będziesz miała spokój.

Matka: - Tak się tobą zajmę po szkole, że nie będzie nawet grób ci potrzebny, bo nie będzie ciebie widać.

Pijany ojczym: - Pod wodę, gnoju. Chcesz żreć.

Matka: Daj mu k... soli do picia.

Matka: - Rzygaj. Nie chce żreć, to wlej do tej wrzeszczącej mordy. Zamknij się...

Słychać, jak głodne i płaczące dziecko oboje biorą i wsadzają na siłę do lodowatej wody w wannie. Dziecko uderza głową o wannę. Krwawi. Mdleje.

Matka: - Szybciej zdechnij. Mam cię już dość. Zdechnij wreszcie.

Nieprzytomne dziecko wrzucają do śmierdzącej skrzyni wnęki przy garażu i tam zostawiają na 33 godziny, aż umrze.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki