Pomysł BISKUPÓW na zastąpienie FUNDUSZU KOŚCIELNEGO - 1 PROC. PODATKU na KOŚCIÓŁ. Chcą 300 mln zamiast 90 mln

2012-03-16 12:14

Rząd chce likwidacji Funduszu Kościelnego, z którego dotychczas były opłacane składki duchownych. W zeszłym roku poszło na ten cel prawie 90 mln zł z budżetu państwa. Ale to nic w porównaniu z pomysłem Kościoła, który chce, aby wierni przekazywali 1 proc. podatku na tę instytucję. Dzięki temu do kościelnej kasy wpłynie co najmniej 300 mln zł!

O 1 procent podatku na Kościół mówił kilka dni temu sam ks. Józef Kloch (53 l.), rzecznik Komisji Episkopatu Polski.

- Chodzi o pryncypia. O to, czy Kościół jest przydatny społeczeństwu, czy też nie. Wiele krajów uznaje, że jest. Bo instytucje kościelne swoją pracą edukacyjną i charytatywną wyręczają państwo w jego funkcjach. Można więc tym instytucjom pomóc, przeznaczając 1 proc. podatku. Tak, jak dziś można to zrobić dla Caritasu - stwierdził ks. Kloch.

Kościołowi z pewnością opłaca się likwidacja Funduszu Kościelnego. Powód? Tylko w zeszłym roku z kasy państwa na składki dla duchownych poszło 89 mln zł. Jednak biskupi wpadli na pomysł, aby ich kościelną kasę zasilał 1 proc. podatku od wiernych.

Jak wyliczył portal money.pl, dałoby to Kościołowi nawet 300 mln zł rocznie, przy założeniu, że 1 proc. przekazaliby ci wierni, którzy dziś regularnie uczęszczają na msze - około 7 mln Polaków.

- Obawiam się, że tych wiernych jest dużo mniej, niż się Kościołowi wydaje. Wierni nie będą chcieli wpłacać na Kościół, gdyż widzą, że trwoni on publiczne pieniądze - mówi nam Dariusz Joński (33 l.) z SLD, który pomysł hierarchów nazywa wielką pazernością.

Na wczorajszym posiedzeniu rządu i episkopatu minister administracji i cyfryzacji Michał Boni (58 l.) zapowiedział, że duchowni będą sami opłacać swoje składki zdrowotne i społeczne. Rząd woli też, aby zamiast 1 proc. Polacy oddawali Kościołowi 0,3 proc. swoich podatków, co według rządowych wyliczeń dałoby 100 mln rocznie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki