Poseł SLD chce zbadać bilingi i kalendarz Tuska

2010-01-12 14:13

Bilingi telefonów premiera Donalda Tuska, nie tylko służbowych, ale i prywatnych chce zbadać poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz, który zasiada w komisji śledczej ds. afery hazardowej.

Dziś kolejny dzień obrad komisji hazardowej. Posłowie przepytują wiceministra finansów Jacka Kapicę. W kolejce do przesłuchania stoją już najważniejsi politycy rządzącej Platformy, w tym również premier Donald Tusk.

Z tego powodu Bartosz Arłukowicz z SLD zgłosił na posiedzeniu komisji wniosek o przekazanie komisji śledczej bilingów z telefonów Donalda Tuska, tak służbowych, jak i prywatnych, a także bilingów z sekretariatu szefa rządu w okresie od 12 sierpnia do 9 października 2009.

Przeczytaj koniecznie: Od Oleksego uczy się przesłuchiwać

Arłukowicz chce również poznać kalendarze spotkań za rok 2009 Donalda Tuska, byłego wicepremiera Grzegorza Schetyny, byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego i byłego szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego.

To jednak jeszcze nie wszystko. Poseł Lewicy domaga się też, aby komisji udostępniono książkę wejść i wyjść z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów za poprzedni rok. Chciałby nawet poznać dokładne daty i godziny, trasy przejazdów dokonywanych samochodami należącymi do KPRM, BOR oraz Kancelarii Sejmu przez Tuska, Schetynę, Drzewieckiego i Chlebowskiego w okresie od 12 sierpnia do 9 października ubiegłego roku.

Czy te dokumenty pozwolą wyjaśnić, kto był autorem przecieku?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki