Premier Tusk o tajnych więzieniach CIA: Racja stanu każe mi być dyskretnym

2010-09-08 13:18

Czy rzeczywiście na Mazurach istniały tajne więzienia CIA, w których agenci przetrzymywali i torturowali terrorystów? Tak wynika z raportu inspektora generalnego CIA i anonimowych źródeł w wywiadzie amerykańskim, ale Polska przez lata nie potwierdziła tych doniesień. Proszony o komentarz premier Donald Tusk milczał, zasłaniając się interesem państwowym.

Sprawę tajnych więzień CIA w obiektach wojskowych w Starych Kiejkutach i lądowania  w Szymanach samolotów z terrorystami bada prokuratura. Rada Europy przyjęła raport, z którego wynika, że do Europy Wschodniej m.in. do Polski i na Ukrainę w latach 2002-3003 byli transportowani zamachowcy z Al-Kaidy schwytani przez Amerykanów.

Przeczytaj koniecznie: Agenci CIA torturowali w tajnym więzieniu w Polsce terrorystę 

Żaden z polskich rządów, ani żaden z prezydentów, następców Aleksandra Kwaśniewskiego nigdy nie potwierdził tych doniesień.

Agencja informacyjna Associated Press podała, że w grudniu 2002 roku na Mazurach był przetrzymywany i torturowany w okrutny sposób zamachowiec z Egiptu Abda al-Rahima al-Nashir. Powołuje się przy tym na wiarygodne źródło – raport samego inspektora generalnego CIA.

Najnowsze doniesienie są szokujące, dlatego o komentarz w sprawie tajnych więzień został poproszony przebywający z wizytą w Azji premier Donald Tusk. Jak nietrudno się domyślić szef rządu odmówił wypowiedzi na ten temat, zasłaniając się interesem państwowym.

- Nie namówicie mnie bym o tym mówił. Sprawę bada prokuratura. Racja stanu każe mi być dyskretnym - stwierdził szef polskiego rządu.

Patrz też: Leszek Miller wiedział o więzieniach CIA?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki