Premierze! Oddaj pieniądze emerytom!

2013-09-13 4:30

Ewidentnie wszyscy czujemy, że kryzys się kończy - oto słowa, jakie premier Donald Tusk (56 l.) wypowiedział kilka tygodni temu. I choć jeśli rozejrzeć się wkoło, to trudno zauważyć, aby coś się zmieniło, to przecież szef rządu nie może się mylić! A jeśli ciężkie czasy dla finansów państwa odchodzą w niepamięć, to być może czas podwyższyć waloryzację. Bowiem ta przyjęta przez rząd na 2014 r. starczy seniorom zaledwie na kajzerkę dziennie.

Mimo że premier wieszczy koniec ciężkich czasów i zaciskania pasa, na razie nic się nie zmienia. A szalejący od kilku lat kryzys mocno dał się we znaki wielu polskim rodzinom. W szczególności odczuli go seniorzy, którzy nawet przed jego rozpoczęciem ledwo wiązali koniec z końcem.

Przeczytaj koniecznie: Cała prawda o polskich emeryturach

Szalejąca drożyzna oraz rosnące w ostatnich latach koszty utrzymania, jeszcze bardziej uszczupliły ich skromne budżety i zepchnęły w skrajną biedę. Dlatego emeryci i renciści zawsze z nadzieją wyczekiwali waloryzacji, czyli corocznej podwyżki ich świadczeń.

Waloryzacja rent i emerytur niższa

Jednak ta zapowiedziana na 2014 r. będzie najniższa w historii i wyniesie zaledwie 2,14 proc. I choć związki zawodowe domagały się, aby jej wskaźnik wyniósł 2,5 proc., rząd odmówił, tłumacząc się potrzebą oszczędzania.

- Kryzys się skończył chyba u premiera w domu. Miliony emerytów żyją z najniższych świadczeń i każda złotówka się dla nich liczy. Jeśli jest tak dobrze, niech premier podwyższy waloryzację - mówi Elżbieta Arciszewska, szefowa Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki