Prezydent PODPISAŁ ustawę o OFE, ale skierował ją też do Trybunału Konstytucyjnego

2013-12-27 17:25

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o OFE. Jednocześnie jednak, jak poinformowali jego współpracownicy, skierował ją do sprawdzenia przez Trybunał Konstytucyjny.

Prezydent Bronisław Komorowski miał ciężki orzech do zgryzienia. Z jednej strony bowiem premier Donald Tusk postawił go pod ścianą - bez ustawy o OFE nie domknął by się budżet na rok 2014. Z drugiej jednak strony musiał się liczyć z głosem Polaków - w tym wielu wybitnych ekonomistów i prawników -którzy przestrzegali go przed podpisaniem tej ustawy.

Zabiera ona bowiem z kont Polaków w Otwartych Funduszach Emerytalnych dużą część uzbieranych tam pieniędzy (ulokowanych w obligacjach) i przesuwa je na konta ZUS. Łata w ten sposób dziurę w bieżącym budżecie, ale - jak podkreślają specjaliści - może doprowadzić do tego, że szybko "przeje się" zbierane przez lata przez ludzi na kontach emerytalnych OFE oszczędności.

Teoretycznie ustawa o OFE daje przyszłym emerytom wybór - czy chcą dalej przekazywać część składki do OFE, czy też całą do ZUS, ale pozbawia jednocześnie OFE możliwości inwestowania naszych pieniędzy w bezpieczne obligacje, zostawiając jedynie bardziej ryzykowne akcje. Poza tym, by dalej być w OFE, trzeba będzie to zadeklarować. Ten kto nie wypełni odpowiedniego wniosku, zostanie automatycznie przeniesiony do ZUS. A żeby jeszcze bardziej utrudnić OFE zatrzymanie klientów, ustawa zabrania im reklamy.

CZYTAJ TEŻ: Sławomir Jastrzębowski: Naprawdę podziwiam ministra Radosława Sikorskiego

Wątpliwości było więc wiele. - Prezydent podpisując ustawę ważył różne racje konstytucyjne - z jednej strony kwestie zrównoważonego budżetu, z drugiej wartości konstytucyjnych, które ostatnio były szeroko omawiane przez prawników - mówił podczas konferencji jego minister Krzysztof Łaszkiewicz.

Teraz wszystkie wątpliwości bedzie musiał rozpatrzyć Trybunał Konstytucyjny. Jeśli uzna, że ustawa o OFE jest sprzeczna z konstytucją, rząd będzie miał duży problem. Będzie bowiem musiał zmiany cofnąć. Dlatego ekonomiści, z prof. Leszkiem Balcerowiczem na czele, bardzo mocno naciskali, by prezydent Bronisław Komorowski ustawy nie podpisywał, tylko skierował ja do Trybunału Konstytucyjnego. Wtedy najpierw można by było sprawdzić jej zgodność z konstytucją, a dopiero po takim sprawdzeniu wprowadzać ją w życie.

Stało się jednak inaczej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki