Protesty na EURO: Budowniczy A2 ZABLOKUJĄ DROGI. Kibice NIE DOJADĄ na mecze?

2012-05-31 17:26

Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej zbliżają się wielkimi krokami a w Polsce szykuje się katastrofa komunikacyjna. - Zagraniczni kibice na Euro 2012 nie dojadą - deklarują przedsiębiorcy oszukani przy budowie autostrady A2. Protest ma zwrócić uwagę Europy na przeżarty korupcją system zamówień publicznych w naszym kraju.

Spółka odpowiedzialna za budowę odcinka C autostrady A2 - Dolnośląskie Surowce Skalne - zbankrutowała i nie zapłaciła swoim kontrahentom. To tylko jeden z problemów jakie pojawiły się przy okazji budowy sieci dróg na Euro 2012. Oszukani czują się także przedsiębiorcy współpracujący przy budowie Autostrady A1 i A4, którzy również nie otrzymali zapłaty.

- Będziemy blokowali dotkliwie i będziemy robili to do skutku - obiecują przedsiębiorcy. W planach mają zablokowanie wszystkich dróg i węzłów komunikacyjnych newralgicznych dla dalszej budowy dróg a także dojazdu do stolicy.

Poszkodowani swoją sytuację określają mianem "polskiego piekiełka" i są zdeterminowani. Będą protestować dopóki ktoś nie zwróci na nich uwagi. Nie wystarczą im już obietnice ministra Nowaka, że pieniądze się znajdą. Przekonać ich mogą jedynie konkrety.

- Kilka ostatnich miesięcy było na pewno takich, że z pełną premedytacją i z pełną świadomością zarząd DSS narażał nas na straty, na bankructwo i na ruinę naszych firm, tylko ze względu na własne dobro - tak w kwietniu skarżył się Marek Szymczak, jeden z poszkodowanych przedsiębiorców. Takich skarg było mnóstwo. Konsekwencje ich zlekceważenia stolica odczuje dotkliwie podczas Euro.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki