Ryszard Kalisz przedłużył sobie męskość za 100 000 zł

2010-06-09 11:38

Poseł lewicy Ryszard Kalisz (53 l.) zajechał pod Sejm nowym luksusowym autem. Przesiadł się z budzącego powszechną zazdrość jaguara S-type do BMW 7. Nowy samochód nie jest co prawda tak efektowny, ale za to dłuższy. A to zdaniem wybitnego seksuologa wielce znaczące - może oznaczać seksualne tęsknoty posła.

Dotychczasowe auto Kalisza wzbudzało zazdrość u mężczyzn i okrzyki zachwytu u kobiet. No ale jak się nie zachwycać piękną limuzyną o drapieżnych kształtach. Zdziwił więc nas widok posła, który dla odmiany zajechał pod Sejm BMW. Wart ok. 100 tys. złotych samochód majestatycznie wtoczył się na sejmowy parking.

BMW nie ma co prawda maski przyozdobionej słynną przyciągającą wzrok figurką dzikiego drapieżnika skaczącego na bezbronną ofiarę. Ma za to inne walory. Otóż jest to samochód o 14 centymetrów dłuższy od jaguara. Czy te 14 centymetrów rzeczywiście robi aż taką różnicę? Zapytaliśmy o to eksperta. Co prawda nie od samochodów, tylko od seksu. Ale obie te rzeczy bardzo się ze sobą wiążą.

- Jeśli mężczyzna zmienia samochód na dłuższy, może to oznaczać jego tęsknoty całkiem innego rodzaju. W ten sposób chce być może podkreślić walory swojej męskości. Pokazać, że jest bardzo sprawny pod względem seksualnym. To oczywiście nie musi mieć nic wspólnego z rzeczywistością, ale sami mężczyźni chyba wierzą, że im dłuższy wóz sobie sprawią, tym lepiej będą postrzegani pod względem seksualnym - wyjaśnia wybitny seksuolog prof. Zbigniew Lew-Starowicz.

Prof. Zbigniew Lew-Starowicz:

– Mężczyźni wierzą, że im dłuższy wóz sobie sprawią, tym lepiej będą postrzegani pod względem seksualnym

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki