Raport NIK: Przez błąd urzędników straciliśmy miliony

2010-09-10 11:00

Aż 200 milionów złotych nienależnych pieniędzy wypłacono firmom zarządzającym dwiema najważniejszymi autostradami w Polsce: A2 i A4. Wszystko przez błędy urzędników ministerstwa infrastruktury oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Najwięcej, bo aż 169 mln, zarobiła firma należąca do biznesmena Jana Kulczyka. Sprawa trafiła do prokuratury.

W jaki sposób administrujący drogami byli w stanie zarobić tak dużo nienależnych im pieniędzy i nikt tego nie zauważył?

Ciężarówki poruszające się po wszystkich polskich drogach muszą mieć wykupione tak zwane winiety. Kierowca TIR-a, który ma winietę, jest zwolniony z opłat za przejazd autostradą. Ponieważ prawo Unii Europejskiej zabrania pobierania podwójnych opłat (osobno za przejazd po autostradach i zwykłych drogach), koszt jego przejazdu zarządcom drogi rekompensuje Skarb Państwa ze środków Krajowego Funduszu Drogowego.

Przeczytaj koniecznie: Autostrady na Euro 2012 – połowa dróg nie powstanie na czas

Problem w tym, że państwo przez kilka lat wypłacało firmom zbyt duże rekompensaty. Dzięki temu należąca do Jana Kulczyka spółka Autostrada Wielkopolska (zarządca autostrady A2) otrzymała aż 169 milionów złotych nadpłaty. Administrator autostrady A4 (firma Stalexport Austostrada Małopolska) - 31 milionów.

Po odkryciu nadpłat, obie firmy zwróciły pieniądze. Jednak, jak alarmuje NIK - zrobiły to na niekorzystnych dla Skarbu Państwa warunkach. Na przykład spółka SAM S.A. oddała pieniądze, ale bez odsetek - mimo, że zarabiała na obrocie nienależnymi pieniędzmi.

Najwyższa Izba Kontroli zgłosiła sprawę do prokuratury. Do zaniedbań doszło prawdopodobnie podczas spisywania z zarządcami dróg warunków wypłacania rekompensat. Urzędnicy - umyślnie lub przez pomyłke - między innymi do obliczeń liczby TIR-ów przyjęli niewłaściwe założenia. W stosownych umowach nie pojawiły się także regulacje dotyczące zwrotu ewentualnych nadpłat. Tym samym nie zadbali odpowiednio o interes Skarbu Państwa. A my, podatnicy, straciliśmy grube miliony.

Patrz też: Przekręt na budowie autostrady A1: Drogowcy kradli dolomit, sypali piasek (ZDJĘCIA)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki