Wypadek busa pod Nowym Miastem: Rodziny ofiar płakały rozpoznając swoich bliskich

2010-10-14 15:00

Nie sposób wyobrazić sobie co czuły rodziny, które wczoraj przyjechały z Drzewicy (woj. łódzkie) do Warszawy, by zidentyfikować zwłoki swoich bliskich. 2 autokary z 52 osobami podjechały pod Zakład Medycyny Sądowej punktualnie o godz 12. Ludzie w milczeniu, ze łzami w oczach, wchodzili do budynku.

2 autokary z 52 osobami podjechały pod Zakład Medycyny Sądowej punktualnie o godz 12. Ludzie w milczeniu, ze łzami w oczach, wchodzili do budynku. Tam - w towarzystwie policyjnych psychologów, którzy pomagają im przejść przez tę tragedię - po kolei wchodzili do sali, w której leżały ciała ich bliskich. Po zakończeniu identyfikacji wszyscy wrócili do autokaru i odjechali do Drzewicy.

Patrz też: Wypadek pod Nowym Miastem n. Pilicą: W sobotę wspólnych pogrzeb wszystkich 18. ofiar

- To potworna tragedia i członkom rodzin trudno się z nią pogodzić. W tej chwili skupiamy się na tym, żeby pomóc tym, którzy żyją. Osoby, które zginęły, były często jedynymi żywicielami rodzin - tłumaczył Janusz Reszlewski, burmistrz gminy Drzewica, z której pochodziło 17 z 18 ofiar wypadku. W sobotę pożegnamy ofiary tej tragedii we wspólnym pogrzebie - dodał.

W tej chwili radomska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie wypadku. - Wszyscy poszkodowani zginęli z powodu wewnętrznych urazów wielonarządowych. Po zidentyfikowaniu zwłok wydamy pozwolenie na pochówek - wyjaśnił Marcin Kwiatkowski z prokuratury w Radomiu.

Patrz też: Siostra Mirosława B. kierowcy rozbitego busa: Nie wińcie mojego brata za śmierć tych ludzi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki