Rolnicy pokłócili się z ministrem

2015-02-11 21:25

Miał być totalny paraliż stolicy, a skończyło się na niedużej, liczącej około 200 osób manifestacji pod Ministerstwem Rolnictwa. W środę w stolicy protestowali rolnicy. Po południu doszło do spotkania lidera rolniczego OPZZ Sławomira Izdebskiego (44 l.) z ministrem Markiem Sawickim (57 l.). - Rozmowy zostały zerwane i będziemy żądać dymisji ministra rolnictwa - stwierdził Izdebski. I zapowiedział kolejną manifestację już w przyszłym tygodniu.

Rolnicy domagają się od ministra wypłaty odszkodowań za dwa lata obowiązywania uboju rytualnego, ograniczenia populacji dzików oraz większych odszkodowań za straty spowodowane przez te zwierzęta. W środę gmachu ministerstwa zaproponowano rozwiązania spornych kwestii, które jednak nie zadowoliły przedstawicieli części środowisk rolniczych.

- Minister przedstawił propozycję. Z niezrozumiałych dla nas powodów Sławomir Izdebski i jeszcze pięć innych osób po 20 minutach opuściło salę, gdzie toczyły się rozmowy. Pozostali przedstawiciele środowiska rolników zostali dyskutować - mówi Witold Katner, rzecznik prasowy ministerstwa.

Izdebski, który wyszedł do dziennikarzy, zapowiedział na przyszły tydzień wielką stutysięczną manifestację w Warszawie. - PSL-owskie gnidy właśnie debatują, jak powstrzymać Izdebskiego. Nie da się zatrzymać Izdebskiego - grzmiał lider strajkujących. Kiedy padały te słowa, w kierunku Warszawy jechało około 150 potężnych traktorów, które miały zablokować drogi dojazdowe do stolicy.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: PROTEST ROLNIKÓW 2015 ZAPIS RELACJI NA ŻYWO. Izdebski: 100 tys. ludzi najedzie Warszawę! Rolnicy ZERWALI rozmowy z Markiem Sawickim

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki