NAGRANIA z czarnych skrzynek TUPOLEWA: Rosjanie nie manipulowali przy czarnych skrzynkach?

2011-06-04 4:00

Rosjanie nie zmanipulowali nagrań rozmów pochodzących z pokładu prezydenckiego tupolewa! Tak orzekł zespół polskich specjalistów, którzy na początku tygodnia udali się do Moskwy sprawdzić autentyczność nagrań z czarnych skrzynek.

Według wstępnych informacji, po przebadaniu trzech czwartych zawartości taśm, nie stwierdzono żadnych śladów ingerencji w nagrania. Eksperci z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, którzy do Moskwy udali się w poniedziałek, korzystając ze swojego sprzętu, badają rejestrator CVR nagrywający odgłosy w kokpicie samolotu oraz oryginalne nagrania z niego pochodzące.

Przeczytaj koniecznie: Raport Prawa i Sprawiedliwości w sprawie katastrofy smoleńskiej: Klich kłamał po katastrofie tupolewa?

Do przebadania jest ok. 100 m taśmy. To tytaniczna praca, bowiem badanie jednego metra zajmuje ponad godzinę. Jak jednak informuje RMF FM, udało im się już sprawdzić większość materiałów. Wyniki wskazują, że strona rosyjska nie próbowała ich fałszować. Zapisy są ciągłe i nie ma żadnych śladów ingerencji w nie ani montażu.

- Nie spodziewałem się niczego innego. Strona polska cały czas obecna była przy procesie kopiowania zapisów, a sejf, w którym przetrzymywano odzyskane z wraku rejestratory, był zabezpieczony. Kopie są rzetelne i polskie śledztwo może toczyć się bez przeszkód - mówi w rozmowie z "SE" ekspert lotniczy mjr Arkadiusz Szczęsny.

Patrz też: Prawnik żon pilotów Tu-154M: Rozmowa gen. Błasika z kpt. Protasiukiem nie była przyjemna dla kapitana tupolewa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki