Rosjanie w Warszawie mogą podsłuchiwać premiera Tuska?!

2013-11-21 11:26

Wygląda na to, że nie tylko Stany Zjednoczone chcą wiedzieć o czym rozmawiamy. Rosjanie mogą podsłuchiwać nasze najważniejsze urzędy już od kilkunastu lat! Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna" w zasięgu jest wiele ważnych instytucji, w tym z Kancelarii Premiera. Wszyscy o tym wiedzą a nikt nie reaguje. Naprawdę nie mamy nic do ukrycia?

Nie tylko ambasady USA mają na swoich budynkach specjalne nadbudówki służące do prowadzenia nasłuchu i obserwacji. Jak udało się ustalić Dziennikowi Gazecie Prawnej, tak samo wyposażone są rosyjskie placówki dyplomatyczne, również ta w Warszawie. W prawie każdej ambasadzie, pod kamuflażem dyplomacji, przebywają oficerowie rosyjskiego wywiadu. Jednak nie tylko Federacja Rosyjska działa w ten sposób.

Dzięki zainstalowanym systemom, Ambasada Rosji może wychwytywać wszystkie rozmowy telefoniczne na obszarze kilometra od swojego budynku. Oznacza to, że w zasięgu jej podsłuchu znajdują się siedziby wielu państwowych instytucji, między innymi Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Obrony Narodowej, Kancelaria Premiera czy Centralne Biuro Antykorupcyjne.

- Rosjanie starają się dowiedzieć jak najwięcej. Używają narzędzi, które pozwalają im podsłuchiwać rozmowy i przechwytywać transmisję danych - powiedział z rozmowie z reporterem Dziennika, wysoki rangą oficer służb specjalnych.

Sprawa podsłuchu nie jest nowością. Polskie służby doskonale o nim wiedzą już od kilkunastu lat!

- Jeszcze gdy kierowałem Urzędem Ochrony Państwa, przestrzegaliśmy ówczesnego szefa resortu obrony narodowej, że jego gabinet jest inwigilowany zza ogrodzenia. Problem w tym, że politycy nie chcą rozumieć alertów płynących z własnych służb - mówi dziennikarzom gazety były szef wywiadu gen. Zbigniew Nowek.

Jak wynika z wypowiedzi generała, politycy nie są w ogóle zainteresowani kwestią podsłuchu. Wolą być podsłuchiwani przez obcych, niż pozwolić na inwigilację ze strony służb państwowych. Ich postawa uwidoczniła się przy okazji objęcia polskiej prezydencji w UE. ABW próbowało wtedy przekonać urzędników do specjalnego systemu CATEL, który umożliwiał przekazywanie poufnych informacji poprzez elektroniczne urządzenia nadawczo-odbiorcze. Jednak z systemu nikt nie chciał korzystać.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Obama podsłuchuje cały świat!

Niedawno na dachu ambasady Rosji w Berlinie również zainstalowano nadbudówkę, podaje Die Welt. Podsłuch dosięga do Bundestagu, Urzędu Kanclerza i ministerstw.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki