Rostowski z Bonim już biją się o tekę

2009-11-19 10:28

W Platformie trwa dzielenie skóry na niedźwiedziu. Rodzą się kolejne koncepcje w kwestii, kto zostanie premierem, jeśli Donald Tusk wygra wybory prezydenckie. Kandydatów do przejęcia schedy jest podobno dwóch, a obaj panowie już rozpoczęli rywalizację między sobą.

Kto na premiera? Im bliżej wyborów prezydenckich, tym więcej spekulacji. Według "Dziennika Gazety Prawnej", najbardziej aktualna koncepcja przedstawia dwóch potencjalnych kandydatów. Są nimi Jacek Rostowski - obecny minister finansów i Michał Boni - szef doradców strategicznych premiera.

Dlaczego akurat oni? Bo PO zdaje sobie sprawę, że wyniki wyborów parlamentarnych (te odbędą się kilka miesięcy po prezydenckich) mogą być różne. Dlatego ma powstać rząd ekspertów, który od wyborów do wyborów może podbić notowania Platformy.

Czy taka koncepcja przetrwa rok? Tego nikt zapewnić nie może, ale rywalizacja między Rostowskim a Bonim jest już faktem. Jak pisze "DGP", szczególnie ostre starcie obaj panowie mieli przed ponad tygodniem. Chodziło składki dla OFE. Jacek Rostowski chce je odebrać otwartym funduszom emerytalnym i dać w zarządzanie ZUS. Boni ostro oponował przed tym pomysłem.

Ostatecznie sprawa wciąż jest nierozstrzygnięta i żadna ze stron nie chce odpuscić.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki