Rozkradają Polskę! Praca tylko dla rodzin i kumpli polityków

2013-12-10 5:00

W naszym kraju praca jest na wyciągnięcie ręki! Ale tylko dla swoich, najbliższej rodziny, pociotków, krewnych, znajomych z partii. Dobrze się mają również politycy, którzy masowo dorabiają w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa i w różnych jednostkach samorządowych. W taki sposób rozkradają Polskę!

Wczoraj "Gazeta Wyborcza" ujawniła raport o kumoterstwie. Okazuje się, że rodzina burmistrza, szwagier radnego czy zięć posła mogą spać spokojnie. Nepotyzm kwitnie!

Przykłady? Ok. 3000 zł dostawała siostra prezydenta Radomia z PiS, która została w 2007 r. członkiem rady nadzorczej w Miejskim Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej TBS w Płocku. 3500 zł zarabiał w spółce miejskiej w Łodzi syn byłej radnej PO. Pracował jako wiceszef marketingu spółki. Do jego obowiązków należało m.in. przebieranie się za szopa pracza i chodzenie do szkół i przedszkoli w ramach akcji "Szanuj sedes. Woda wraca".

Patrz: Pomysł Piechocińskiego na bezrobocie młodych: radźcie sobie sami!

"Super Express" również opisywał skandaliczne przypadki kumoterstwa i nepotyzmu. W ub. roku informowaliśmy, że zięć Stefana Niesiołowskiego (PO) Paweł Księżak załapał się na funkcję wiceszefa rady nadzorczej Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi. Zarabia 3015,86 zł brutto.

Według specjalistów z nepotyzmem mamy obecnie do czynienia prawie na każdym szczeblu życia politycznego. - Przykład idzie z góry.

Jeśli kilka lat temu w gabinecie politycznym szefa MSZ Radka Sikorskiego zatrudnienie znalazła córka byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego Maya Rostowska, to co ja mogę powiedzieć? Gdyby szefowie urzędów byli faktycznie rozliczani z efektów swojej pracy, nie byłoby problemu. Ale tu panuje zasada uznaniowości i znajomości.

Zobacz:

Podobnie jest w partii. Ludzie zapisują się do niej nie po to, żeby zmieniać Polskę, ale po to, by uzyskać z tego tytułu pewne przywileje. A partia musi jakoś zagospodarować aktywistów i ich dzieci - ocenia prof. Antoni Kamiński, ekspert ds. korupcji.

Zobacz: Cała prawda o Polsce! Polacy harują, oszczędzają, głodują! Politycy kombinują, knują, zdradzają!

Dbają tylko o swoich, dają im pracę, wysoką pensję i liczne przywileje
ok. 3500 zł Zarabiał w spółce miejskiej w Łodzi syn byłej radnej PO. Pracował jako wiceszef marketingu spółki.
ok. 3000 zł Tyle zgarniał mąż posłanki PO Elżbiety Radziszewskiej – Artur Lewczuk. Jest on prezesem Towarzystwa Gospodarczego BEWA
ok. 3000 zł Za pełnienie funkcji zastępcy szefa rady nadzorczej w łódzkim Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji dostał Paweł Księżak, zięć posła Stefana Niesiołowskiego
ok. 4060 zł Dostaje za zasiadanie w radzie nadzorczej jednej z 3 spółek córek KGHM przewodniczący Sejmiku Dolnośląskiego z PO
ok. 4200 zł Tyle w tamtym roku zarabiał miesięcznie zatrudniony w radomskich zakładach wodociągowych szef klubu radnych PiS. Radomiem rządził prezydent z PiS
ok. 4300 zł Otrzymywał toruński radny miejski PO jako koordynator projektów Kujawsko-Pomorskiej Sieci Informatycznej, która jest spółką kontrolowaną przez marszałka z PO
ok. 10 000 zł Otrzymywał Adam Kalinowski – brat Jarosława Kalinowskiego z PSL – jako pracownik Zamojskich Zakładów Zbożowych i Towarowyc

Dbają tylko o swoich, dają im pracę, wysoką pensję i liczne przywileje

- ok. 3500 zł zarabiał w spółce miejskiej w Łodzi syn byłej radnej PO. Pracował jako wiceszef marketingu spółki.ok.
- ok. 3000 zł Tyle zgarniał mąż posłanki PO Elżbiety Radziszewskiej – Artur Lewczuk. Jest on prezesem Towarzystwa Gospodarczego BEWA
- ok. 3000 zł Za pełnienie funkcji zastępcy szefa rady nadzorczej w łódzkim Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji dostał Paweł Księżak, zięć posła Stefana Niesiołowskiego.
- ok. 4060 zł Dostaje za zasiadanie w radzie nadzorczej jednej z 3 spółek córek KGHM przewodniczący Sejmiku Dolnośląskiego z PO
- ok. 4200 zł Tyle w tamtym roku zarabiał miesięcznie zatrudniony w radomskich zakładach wodociągowych szef klubu radnych PiS. Radomiem rządził prezydent z PiS
- ok. 4300 zł Otrzymywał toruński radny miejski PO jako koordynator projektów Kujawsko-Pomorskiej Sieci Informatycznej, która jest spółką kontrolowaną przez marszałka z PO
- ok. 10 000 zł Otrzymywał Adam Kalinowski – brat Jarosława Kalinowskiego z PSL – jako pracownik Zamojskich Zakładów Zbożowych i Towarowych

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki