Seksmaraton. Muzułmanie nie chcą Ani Lisewskiej w Egipcie

2013-09-21 0:49

Ania Lisewska nie poddaje się i dalej dąży do osiągnięcia swojego celu - przespania się ze stu tysiącami mężczyzn. Dostała propozycję, by odwiedzić Egipt, jednak nie wszystkim to się spodobało...

- Mam strasznie dużo zaproszeń prawie z każdego kraju na świecie. Poważnie myślę o Egipcie, ponieważ dostałam konkretną ofertę przyjazdu do tego kraju - mówi Ania w wywiadzie z "Se.pl".

Ania Lisewska, sex-rekordzistka w Pradze. Zobacz jak się bawiła FOTO
https://www.se.pl/wiadomosci/polska/seksmaratonka-ania-lisewska-spalam-z-424-mezczyznami-dopiero-poczatek-aa-s1Mq-9mux-Ssqd.html

Zobacz zdjęcia: Ania Lisewska, sex-rekordzistka w Pradze. Zobacz jak się bawiła FOTO

- Co do Egiptu, to rzekome Bractwo Muzułmańskie jest przeciwne mojemu przyjazdowi. "Zwykli" egipcjanie są jak najbardziej za moim sex-maratonem - dodaje Ania zapytana o przeciwników jej wyjazdu.

Na oficjalnym Facebooku Lisewskiej pojawiają się negatywne komentarze dotyczące wyjazdu do Egiptu. Ania zdaje się tym nie przejmować.

- (...) Zawsze zdarzają się jacyś niedowartościowani ludzie, którzy swoje żale anonimowo wylewają na necie... Niech nazywają mnie jak chcą, ich sprawa - mówi Seksmaratonka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki